Kilkadziesiąt razy byli dziś wzywani strażacy do wypompowywania wody z prywatnych posesji. Dotyczyło to zwłaszcza piwnic. W całym regionie nie było takiego powiatu, w którym straż nie odbierałaby podobnych zgłoszeń.
W Jeziorzanach od trzech dni część gospodarstw otoczona jest workami z piaskiem. Chodzi o domy znajdujące się przy ul. Przejazd. To najniższe miejsce w całej wsi, tuż koło rzeki Wieprz.
– Byliśmy tam, wypompowywaliśmy wodę, zapewniliśmy dojście do każdej posesji – mówi Jarosław Maluga, rzecznik lubartowskiej straży pożarnej. – To specyficzne miejsce, taka sytuacja powtarza się tu praktycznie co roku i zapewne powtórzy się też za rok – dodaje.
W kilku miejscach regionu nadal obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Jest tak m.in. w Rykach, gminie Ułęż, Skarbicieszu, Blizocinie, Motodze i Niebrzegowie.
W Ostrowie konieczna była pomoc wojska, tam Wieprz podtopił część gospodarstw odcinając dojazd do niektórych zabudowań. Na miejsce sprowadzeni zostali żołnierze z 1 Batalionu Drogowo-Mostowego z Dęblina.
Synoptycy niestety nie mają dobrych wiadomości. Służby kryzysowe ostrzegają, że w związku z dalszym spływem wody z roztopów i prognozowanymi kolejnymi opadami deszczu poziom rzek nadal będzie się podnosić.
Na Wieprzu, Tyśmienicy oraz Krznie i Bugu woda ma być w strefie stanów wysokich, lokalnie przekraczać będzie stany ostrzegawcze, a możliwe są nawet przekroczenia stanów alarmowych.
Po południu Wieprz w Krasnymstawie przekraczał stan alarmowy o 19 cm, Bug w Dorohusku o 68 cm, zaś Krzna w Malowej Górze o 95 cm.