Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lubelskie

10 grudnia 2023 r.
10:25

Szokujące fakty. Samorządowiec wrobiony w aferę

Autor: Zdjęcie autora joz
fot. ilustracyjne
fot. ilustracyjne (fot. CBA)

Były przewodniczący Rady Miasta Lublin Piotr Kowalczyk został wrobiony przez CBA w aferę Zanagate. Tak twierdzi były pracownik Centralnego Biura Antykorupcyjnego “agent Krzysiek”. Szokujące informacje ujawnił portal Onet.pl w wywiadzie z byłym agentem służb.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

We wtorek portal Onet opublikował wywiad z Krzysztofem, byłym agentem CBA. To właśnie ten człowiek rozpoczął operację specjalną o kryptonimie “Chryzantema”, podczas której zatrzymano byłych i obecnych miejskich urzędników. Śledczy uważają, że grupa osób domagała się 1 mln złotych łapówki w zamian za pomoc w załatwieniu budowy wieżowca o wysokości niemal 100 metrów.

“Agent Krzysiek”, jak go nazwano, jednoznacznie twierdzi, kto w tę sprawę został ewidentnie wrobiony. Tą osobą jest Piotr Kowalczyk, były przewodniczący Rady Miasta Lublin i bliski przyjaciel prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka.

- Według mojej wiedzy Piotr Kowalczyk jest w tej sprawie niesłusznie oskarżony. Jak już mówiłem: w momencie gdy skazany Maciej Sz. składał FPP (podstawiony agent — red.) propozycję korupcyjną, Piotra Kowalczyka w ogóle nie było w sprawie. Nie wiedział o tej propozycji. Operacyjnie nie był rozpracowywany - mówił Onetowi były agent Krzysztof.

Były człowiek służb tłumaczy, że propozycja korupcyjna składana przez pośrednika nieruchomości Macieja Sz. odnosiła się do zupełnie innej działki niż tej, która została później wpisana do umowy podpisanej między innymi przez Piotra Kowalczyka. 

- Naprawdę nikt nie widzi, jak sprawa została uszyta? Gdybym to ja decydował o zatrzymaniach poszczególnych osób w ramach operacji "Chryzantema", to posiadając ówczesny stan wiedzy, nie objąłbym go zatrzymaniem (Piotra Kowalczyka - red.) - wyznał w rozmowie z portalem.

Medialny lincz

Później były agent wyjaśnia, dlaczego służby w ogóle zatrzymały Piotra Kowalczyka. - Aresztowano człowieka tylko po to, by media się na niego rzuciły. W ten sposób kreuje się wizerunek osoby, która w oczach opinii publicznej została uznana za winną. Wystarczy, że wycieknie informacja, że kimś interesuje się CBA i już wszyscy myślą, że to łapówkarz. W polskim systemie na wyrok czeka się latami, a przez ten czas ów człowiek funkcjonuje z łatką przestępcy - ujawnił.

Po co w takim razie CBA zatrzymało osobę, która nic nie zrobiła, a jest kojarzona z obecnym prezydentem miasta? Okazuje się, że wszystko zostało misternie zaplanowane i nic w tej sprawie nie było dziełem przypadku.

- Nazwisko Kowalczyka mogło przykryć medialnie nazwisko Przemysława Czarnka oraz działalności jego wuja Mariusza P. Proszę zobaczyć, dzisiaj ta afera jest aferą Piotra Kowalczyka, a o Czarnku nikt nic nie pisze - czytamy w portalu Onet.

Dalej wyjaśnia: - Upieczono dwie pieczenie na jednym ogniu. Zniszczono go medialnie, dokonując zemsty za rozwalenie lubelskiego PiS, a przy okazji wyeliminowano go z życia politycznego, bo ciężko byłoby gdziekolwiek mu kandydować, będąc oskarżonym o poważne przestępstwo. Media dzisiaj kształtują rzeczywistość, chociaż nie zawsze zgodnie z prawdą. 

“Agent Krzysiek” odniósł się też do rzekomego podrzucenia pluskwy w gabinecie przewodniczącego Rady Miasta Lublin. Wyśmiał doniesienia znanej lubelskiej dziennikarki Agnieszki stwierdzając, że nic takiego nie miało miejsca, ponieważ technika operacyjna służb pozwala na korzystanie z bardziej zaawansowanych metod podsłuchu.

Przemysław Czarnek i Pegasus

Były agent służb wyjawił, że operacja rozpoczęła się od sprawdzania Mariusza P., prywatnie wujka Przemysława Czarnka. To właśnie ten człowiek powoływał się na wpływy w różnych instytucjach, od Urzędu Marszałkowskiego, po Urząd Wojewódzkim. Wszystko odbywało się w latach, kiedy wojewodą lubelskim był nie kto inny a Przemysław Czarnek.

Agent chciał doprowadzić sprawę do końca i napisał do swoich szefów pismo o wyrażenie zgody na kontrolowane wręczenie łapówki Mariuszowi P. Kiedy to zrobił, ówczesny szef CBA Ernest Bejda miał zmusić go do odejścia ze służby. Na tym się nie skończyło. “Agent Krzysiek” usłyszał również zarzuty korupcyjne, m.in. przyjęcie 30 tys. zł łapówki. On sam przekonywał, że jest niewinny. 

Rozmówca portalu ujawnił jeszcze jeden, do tej pory nieznany aspekt sprawy. Otóż podczas operacji “Chryzantema” CBA korzystało z oprogramowania Pegasus. Narzędzie pozwala dokładnie przejrzeć telefon ofiary - wiadomości, zdjęcia, połączenia - a nawet włączyć mikrofon oraz kamerę. Oprogramowania użyto na telefonie Mariusza P. Nie wiadomo, czy ktoś inny stał się celem ataku tej cyber-broni.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

PZL Leonardo Avia przegrała w Siedlcach i nie zagra w fazie play-off. ChKS wraca do formy

PZL Leonardo Avia przegrała w Siedlcach i nie zagra w fazie play-off. ChKS wraca do formy

ChKS Chełm pokonał Olimpię Sulęcin w swoim ostatnim meczu wyjazdowym rundy zasadniczej 3:1. Gorzej powiodło się drugiej z naszych ekip. PZL Leonardo Avia Świdnik uległa KPS Siedlce.

Niespodzianki w Kryterium Asów. Zmarzlik i Kubera za podium

Niespodzianki w Kryterium Asów. Zmarzlik i Kubera za podium

W sobotę było sporo powodów do radości dla kibiców Orlen Oil Motoru, ale w niedzielę już trochę mniej. Podczas rozgrywanego w Bydgoszczy Kryterium Asów doszło do sporych niespodzianek. Zawody wygrał Aleksandr Łoktajew. Dopiero piąty był Bartosz Zmarzlik

Piłkarze Ruchu Ryki są liderem lubelskiej klasy okręgowej

Od 0:2 do 3:2. MKS Ruch Ryki jednak pokonał POM Iskrę Piotrowice

Bartłomiej Bułhak został bohaterem Ryk. Jego Ruch pokonał po zaciętym spotkaniu POM Iskra Piotrowice 3:2. A trzeba dodać, że gospodarze przegrywali już 0:2.

Wycinek z „Expressu Lubelskiego” z 1926 roku
Historia

Tym żyła Lubelszczyzna

 Spór o cmentarz w Piaskach Luterskich. Kilka tysięcy osób spierało się na uroczystościach pogrzebowych, czyli awantura z 1926 roku.

Trener Motoru Lublin pogratulował swojej drużynie utrzymania w PKO BP Ekstraklasie

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Gratuluję mojej drużynie utrzymania

Po wysokim zwycięstwie nad Stalą Mielec piłkarze Motoru mają już na koncie 39 punktów. A to oznacza, że praktycznie zapewnili sobie utrzymanie.

Avia Świdnik przegrała w tym tygodniu oba domowe spotkania

Drugi domowy mecz w tym tygodniu, druga porażka Avii Świdnik

W środę domowa porażka z Chełmianką 2:3, a w niedzielę kolejna w starciu ze Starem Starachowice (1:3). Piłkarze Avii Świdnik mają za sobą kiepski tydzień.

Edach Budowlani Lublin pokonali rywali z Białegostoku

Edach Budowlani Lublin pokonali rywali z Białegostoku

Edach Budowlani mieli lepsze i gorsze momenty w sobotnim meczu z Budmex Rugby Białystok, ale ostatecznie zrobili swoje. Gospodarze pokonali outsidera 45:21.

Diler trafił do aresztu

Diler za kratki, narkotyki do policyjnego depozytu

Lubelscy kryminalni zatrzymali 30-latka z Lublina. Podczas przeszukania jego mieszkania funkcjonariusze ujawnili blisko kilogram marihuany i mefedronu. Mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi w tymczasowym areszcie.

4 hektary lustra wody w środku osady daje wiele możliwości
WIDEO
film

 KOWR przekazał „morze” w Nowodworze

– Tu gdzie dzisiaj są wędkarze, będą także kajakarze – ciśnie się na myśl parafraza piosenki „Golców”. A stanie się tak po tym, co w miniony piątek miało miejsce w miejscowości Nowodwór, w powiecie ryckim. Po kilku latach starań KOWR przekazał gminie trzy działki z pięknym, choć zaniedbanym stawem. Wójt już ma plan na ten teren i akwen.

Nawet 11-latek będzie mógł zgłosić swój pomysł na miasto

Nawet 11-latek będzie mógł zgłosić swój pomysł na miasto

Wraca budżet obywatelski w Radzyniu Podlaskim. Na razie w ręce mieszkańców trafi 30 tys. zł.

Za chwilę Jakub Mądrzyk zaliczy samobója
ZDJĘCIA, WIDEO
galeria
film

Prezent od bramkarza, gol debiutanta i wysokie zwycięstwo Motoru nad Stalą Mielec

Jak najlepiej odpowiedzieć na porażkę 0:4? Zwycięstwem w podobnych rozmiarach. I właśnie to w niedzielę zrobił Motor Lublin. Beniaminek bez problemów ograł u siebie Stal Mielec 4:1. Ponad 14 tysięcy widzów na pewno opuszczało stadion w dobrych humorach.

Poranny wypadek na ulicy Ogrodowej w Chełmie
Aktualizacja

Alkohol i 10 osób w jednym aucie - tragedia w Chełmie. Szkoła żegna ucznia

Niedzielny poranek w Chełmie przyniósł dramatyczne wydarzenia. Około godziny 4 nad ranem na ulicy Ogrodowej doszło do tragicznego wypadku drogowego, w którym zginęło dwóch młodych mężczyzn. Jednym z nich był uczeń I LO w Chełmie

Retro impreza w klubi Helium
foto
galeria

Retro impreza w klubi Helium

W sobotnią noc lubelski Helium Club cofnął zegary wcześniej niż to jest przewidziane letnią zmianą czasu, serwując balety pt. "Retro Clubbing". Parkiet wypełnił się miłośnikami klasycznych hitów, którzy z nostalgią odtwarzali dawne ruchy taneczne. Atmosfera była pełna energii. To wydarzenie udowodniło, że klasyka nigdy nie wychodzi z mody. Jeśli chcecie zobaczyć zdjęcia z tej imprezy, to zapraszamy do naszej fotogalerii.

Na dzisiejszej giełdzie były tłumy
galeria

Giełda staroci. Krówki od kandydata i niemieckie żołnierzyki z lat 30.

Miało padać, ale piękne wiosenne słońce wręcz zapraszało na niedzielny spacer po giełdzie staroci w Lublinie. Ludzi zatem nie brakowało, co skrzętnie wykorzystał komitet wybiorczy jednego z kandydatów na prezydenta. Podczas giełdy, niestety, skradziono złoty zegarek, a jeden ze sprzedawców chciał upłynnić fałszywe, uncjowe, srebrne monety.

Młodzież Górnika sprawiła w niedzielę sensację

Znowu sensacja. Młodzież Górnika Łęczna pokonała lidera z Kraśnika

Śmiało można napisać, że to była kolejka cudów w Keeza IV lidze. W sobotę przegrała Lublinianka, a w niedzielę Stal Kraśnik. Lider tabeli musiał uznać wyższość rezerw Górnika Łęczna. Zielono-czarni ograli faworyta 2:1.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium