Ludzie mdleli na ulicach, rozkojarzeni kierowcy powodowali wypadki. To efekt fali nagrzanego powietrza, jakie napływa do nas z Afryki. I z każdym dniem będzie goręcej. Aż do końca miesiąca.
– Przed upałami ostrzegają także lekarze ze szpitali, gdzie tłok z powodu wysokich temperatur zacznie się lada dzień. – Taka aura jest niekorzystna dla pacjentów ze schorzeniami kardiologicznymi – mówi dr Hanna Lewandowska-Stanek, ordynator oddziału kardiologii i toksykologii szpitala im. Jana Bożego w Lublinie. – Chorzy na serce nie powinni w ogóle wychodzić z domu. Ludzie pocą się, tracą wodę z organizmu, a wraz z nią elektrolity, co stanowi podstawową przyczynę zaburzeń rytmu serca.
Schabowe, boczki, tłuste kiełbasy powinny pójść w zapomnienie. Trzeba jeść potrawy lekkostrawne, np. ryby, a także dużo warzyw i owoców. I pić dużo wody mineralnej, najlepiej niegazowanej.
Dr Leszek Stawiarz, szef Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w szpitalu przy al. Kraśnickiej w Lublinie radzi, jakich błędów nie popełniać, aby ustrzec się omdleń: Nie pić alkoholu.
• Nawet butelki schłodzonego piwa?
– Jedna, dwie szklaneczki nie zaszkodzą – wyjaśnia dr Stawiarz. – Ale większe ilości zwiększają wydalanie wody z organizmu, a to prowadzi do odwodnienia i zaburzeń gospodarki elektrolitami.
Lekarz podkreśla, aby osoby starsze nie wychodziły z domu do godz. 17–19. – A w domu powinny przebywać w przewiewnych pomieszczeniach – dodaje. Chociaż ludzie starsi nie odczuwają pragnienia tak, jak młodsi, powinni pić więcej płynów niż zwykle. Nawet na siłę.
Upały, to nie jedyny problem. Synoptycy zapowiadają również gwałtowne burze.
Na przemian z lejącym się z nieba żarem. •
AUTA TEŻ CIERPIĄ
– Nic bardziej mylnego – przestrzega Andrzej Pliszka, szef serwisu Seata w Lublinie. – Ta metoda działa w zimie, nie w lecie. Gdy temperatura płynu chłodniczego gwałtownie rośnie, należy wyłączyć silnik. Skok temperatury to oznaka usterki termostatu lub pompy wodnej. Dalsza jazda samochodem grozi poważnymi uszkodzeniami silnika i bardzo drogą naprawą. (pp)