Unijne dotacje na założenie własnej firmy są coraz bliżej. Można będzie dostać nawet 5 tysięcy euro. Od kogo? To okaże się w pierwszej połowie maja. Wtedy poznamy listę instytucji przyjmujących wnioski od przyszłych przedsiębiorców.
Obsługą przyszłych przedsiębiorców mają zająć się instytucje wybierane przez Lubelską Fundację Rozwoju. Ich listę mieliśmy poznać w lutym. Ale nadal jej nie ma. – Bo wszystkie wnioski złożone przez instytucje zainteresowane obsługą przyszłych przedsiębiorców zostały odrzucone. Procedury trzeba było zacząć od nowa – wyjaśnia Małgorzata Stryczewska z Lubelskiej Fundacji Rozwoju.
Teraz będzie już łatwiej. Lista instytucji (najprawdopodobniej będzie ich siedem) ma być gotowa najdalej w połowie maja.
Co zrobić, by dostać pieniądze? Najpierw pójść na bezpłatny kurs. Tam fachowcy powiedzą, jak założyć własną firmę i jak opracować biznesplan. Dopiero po zakończeniu kursu i zarejestrowaniu działalności gospodarczej będzie można zwrócić się o dotację. Maksymalnie 23 tys. zł. Jednak ta kwota może okazać się mniejsza. Bo obliczano ją według bardzo starego kursu euro (4,74 zł). I niewykluczone, że przy wypłacaniu dotacji uwzględniany będzie niższy kurs euro. Ale tej informacji nikt ostatecznie nie potwierdził.
Wkrótce znane będą szczegółowe zasady wypłacania dotacji. Na razie są tylko projekty. Jakie? Dotacja nie obejmie całości niezbędnych wydatków, a jedynie 75 proc. Zatem o dofinansowanie w wysokości 5 tys. euro będzie mógł wystąpić tylko ten przedsiębiorca, który wyłoży dodatkowo ponad 1600 euro. Z własnej kieszeni. Ale nie musi mieć takiej sumy na samym początku swej działalności. Wszystkie niezbędne zakupy będzie mógł zrobić za pieniądze pochodzące z dotacji. Dostanie ją do 60 dni po wypełnieniu stosownego wniosku. Ale tylko 80 proc kwoty, o którą występował. Resztę otrzyma dopiero wtedy, gdy przedstawi faktury dokumentujące wydatki.
– W tych sprawach nie ma jeszcze ostatecznej zgody Komisji Europejskiej – zastrzega Małgorzata Sobol z LFR.
Do wzięcia będą też tzw. świadczenia pomostowe. Wypłacane przez pół roku, a nawet rok. To niemała kwota: 700 złotych. Czyli tyle, ile trzeba na opłacenie składki ZUS.
Z pomocy nie mogą skorzystać zarejestrowani bezrobotni oraz osoby prowadzące działalność gospodarczą po 1 stycznia 2004.