Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lubelskie

4 lutego 2014 r.
15:30
Edytuj ten wpis

Żona postrzelonego rolnika: "Zostawili nas samych sobie"

- Więcej osób powinno zostać pociągniętych do odpowiedzialności za to co się stało. Przecież oni strzelali tam wielokrotnie. Bawili się, dzieci ściągali. Pojedyncze strzały słyszało się codziennie. Tak było. A teraz każdy ręce umywa - mówi żona rolnika, którego postrzelono w miejscowości Kępa Wały w gm. Borzechów. Nielegalne zawody urządzili m.in. policjant i dyrektor urzędu.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Rozmowa z Urszulą Kępską, żoną rolnika spod Borzechowa, postrzelonego w październiku 2012 roku • Jaki jest stan zdrowia Pani męża? - Mąż jest sparaliżowany od pasa w dół. Kula trafiła go w kręgosłup. Nie ma połowy płuca. Ma problemy z oddychaniem. Od czasu, kiedy został postrzelony, cały czas ktoś musi być z nim w domu, aby się nim opiekować. Nie jest bowiem w stanie ani usiąść na wózek inwalidzki, ani położyć się do łóżka. Teraz rozmowa z nim jest niemożliwa. Podałam mu leki rozkurczające, po których śpi. Nie chcę go budzić. • Z czego Państwo żyjecie? - Mąż ma rentę z KRUS-u, 800 złotych. Ale na same leki idzie miesięcznie 500 zł. A co z pampersami i innymi rzeczami, których mąż także potrzebuje? Mamy 5,2 ha ziemi. Przed postrzeleniem dzierżawiliśmy ziemię. Po tej tragedii trzeba było z tego zrezygnować. Dzieci się porozjeżdżały. Nie ma kto pracować na roli. • Wie Pani o postawionych zarzutach dyrektorowi Zarządu Dróg Powiatowych w Lublinie i policjantowi? - Tak, ale moim zdaniem więcej osób powinno zostać pociągniętych do odpowiedzialności za to co się stało. Przecież oni strzelali tam wielokrotnie. Bawili się, dzieci ściągali. Pojedyncze strzały słyszało się codziennie. Tak było. A teraz każdy ręce umywa. • Czy ktoś zainteresował się tym, jak Państwo sobie radzicie po tym wypadku? - Nigdy. Nawet kiedy mąż leżał pół roku w szpitalu. Gmina też nie. Nikt nie zapytał, jak sobie radzimy. Niech sobie pani wyobrazi, że aby wejść do naszego domu trzeba pokonać 12 stopni. Musimy męża nosić. Nikt nie pytał, czy może mi pomóc jakiś podjazd zrobić. • Czy usłyszeli Państwo słowo "przepraszam”? - Na drugi dzień po operacji męża jakiś mężczyzna był w szpitalu. Podobno miał odwiedzić mnie w domu. Nigdy się nie pojawił. Nie wiem, kto to był. Poza tym myślę, że nikt się u nas nie zjawił, bo wtedy to byłoby równoznaczne z przyznaniem się do winy. A przecież początkowo mówiło się, że to kłusownik strzelał. • Czy starają się Państwo o odszkodowanie? - Do tej pory nie występowaliśmy o nie, bo sprawa wciąż się toczy. Na przedstawienie zarzutów czekaliśmy 1,5 roku. Teraz mamy zamiar ubiegać się o takie odszkodowanie z powództwa cywilnego. Więcej o sprawie: Dali dzieciom broń, kazali strzelać. Oskarżeni dyrektor zarządu dróg i policjant

Pozostałe informacje

Społeczna akcja sprzątania grobów Żołnierzy Wyklętych już dziś

Społeczna akcja sprzątania grobów Żołnierzy Wyklętych już dziś

Już dzisiaj na cmentarzach w Lublinie odbędzie się akcja porządkowania grobów Żołnierzy Wyklętych. Organizatorzy zapraszają do udziału wszystkich chętnych.

Ogrodzony parking przy ulicy Wąskiej

Parking przy babskim rynku powstał, ale nie dla wszystkich

W miejscu wyburzonej kamienicy przy ulicy Wąskiej miał powstać parking. I rzeczywiście powstał, tyle, że plac został ogrodzony. A na bramie widnieje tabliczka „zakaz wjazdu bez zezwolenia”.

Ukradł batony i piwo, odepchnął ekspedientkę. Grozi mu dłuższa odsiadka

Ukradł batony i piwo, odepchnął ekspedientkę. Grozi mu dłuższa odsiadka

40-letni mieszkaniec Hrubieszowa został zatrzymany przez policję po tym, jak nietrzeźwy ukradł ze sklepu słodycze i piwo, a następnie użył siły wobec ekspedientki, która próbowała go zatrzymać. Sąd zastosował wobec niego dozór policyjny.

ChKS Chełm przegrał w sobotę pierwszy raz w lidze

Koniec zwycięskiej passy ChKS Chełm

Każda passa kiedyś się kończy. W sobotni wieczór przekonali się o tym siatkarze ChKS Chełm. Po 21 wygranych meczach z rzędu niespodziewanie lidera tabeli i to na jego parkiecie ograł Mickiewicz Kluczbork (3:0).

Lubelskie doceniło zasłużone firmy, osoby i instytucje. Wśród wyróżnionych złota medalistka
galeria

Lubelskie doceniło zasłużone firmy, osoby i instytucje. Wśród wyróżnionych złota medalistka

Sobotnia gala w Centrum Spotkania Kultur była okazją do przyznania tytułów Ambasadora Województwa Lubelskiego oraz Marki Lubelskie. Docenione zostały osoby, które promują nasz region w Polsce i za granicą.

Horror w Kaliszu. Azoty Puławy wygrywają po rzutach karnych

Horror w Kaliszu. Azoty Puławy wygrywają po rzutach karnych

Wielkie emocje w Kaliszu. Azoty Puławy wygrywały minimalnie z tamtejszą Energą MKS, ale później musiały gonić wynik i w samej końcówce rzutem na taśmę doprowadziły do rzutów karnych. A w nich lepiej trzymali nerwy na wodzy i wrócili do Puław z cennym zwycięstwem

Papież Franciszek w krytycznym stanie. Zagrożenie nie minęło

Papież Franciszek w krytycznym stanie. Zagrożenie nie minęło

Stan papieża Franciszka, przebywającego w rzymskiej Poliklinice Gemelli, jest nadal krytyczny i dlatego zagrożenie nie minęło - poinformował w sobotę Watykan w wieczornym biuletynie medycznym. Papież przeszedł hemotransfuzję i podano mu tlen.

Laura Miskiniene była w Gorzowie nie do zatrzymania

Kapitalny mecz Litwinki, Polski Cukier AZS UMCS wygrał w Gorzowie

Polski Cukier AZS UMCS po zaciętym meczu wygrał w sobotni wieczór, w Gorzowie 93:84. Lublinianki do sukcesu poprowadziła przede wszystkim Laura Miskiniene, która zapisała na swoim koncie: 25 punktów, 21 zbiórek i 6 asyst.

Politechnika Lubelska z nową nazwą wydziału  – „to więcej niż kosmetyczna zmiana”

Politechnika Lubelska z nową nazwą wydziału – „to więcej niż kosmetyczna zmiana”

Chodzi o Wydział Inżynierii Środowiska, którego już więcej nie spotkamy pod tą nazwą. Ma to być odpowiedź na zmiany klimatu i transformację energetyczną.

Podlasie z optymizmem może wyczekiwać starty rundy wiosennej

Dwa ostatnie sparingi i dziewięć goli Podlasia tuż przed ligą

Z optymizmem na rundę wiosenną mogą czekać piłkarze Podlasia. Zespół z Białej Podlaskiej rozegrał na koniec przygotowań dwa mecze kontrolne. Najpierw rozbił Lewart Lubartów 6:1, a później pokonał Huragan Międzyrzec Podlaski 3:1.

Meteoryt spadł na Lubelszczyznę. Znaleziono już trzy odłamki

Meteoryt spadł na Lubelszczyznę. Znaleziono już trzy odłamki

Poszukiwacze i pasjonaci kosmosu mają pełne ręce roboty. Kosmiczne kamienie wylądowały w naszym regionie. Zdaniem ekspertów to historyczna chwila.

Jeśli chodzi o pisanie, to wszystko jest dziełem wspólnym. Żaden fragment, nawet żaden akapit, nie jest twórczo-ścią tylko jednej osoby: nad wszystkim pracujemy razem – opowiadają Katarzyna Janoska i Szymon Brennestuhl
MAGAZYN

„To, co najlepsze, dopiero przed nami”- młodzi pisarze z Lublina założyli własne wydawnictwo

Elfy i ZUS. Magia i własna działalność gospodarcza. O pisaniu, fantasy i książkowym biznesie rozmawiamy z Katarzyną Janoską i Szymonem Brennestuhl, autorami sagi Vasharoth.

Walentynki w Nowym Komitecie. Tak się bawiliście.
foto
galeria

Walentynki w Nowym Komitecie. Tak się bawiliście.

Walentynki to gorący czas dla klubów, które podczas imprez walentynkowych przeżywają prawdziwe oblężenie. Zobaczmy, jak się bawiliście w Nowym Komitecie. Tak się bawi Lublin!

Do pożaru nowym sprzętem – inwestycja za ponad 13 mln zł

Do pożaru nowym sprzętem – inwestycja za ponad 13 mln zł

6 pojazdów ratowniczo-gaśniczych, 2 kwatermistrzowskie, cysterna, kontener logistyczno-transportowy a także zestaw oświetleniowy - przekazano nowy sprzęt jednostkom straży pożarnej z regionu.

Avia w ostatnim sparingu przed ligą przegrała aż 1:6

Avia Świdnik rozgromiona przez lidera Betclic II ligi

Nie tak ostatni sparing przed wznowieniem rozgrywek wyobrażali sobie kibice i piłkarze Avii Świdnik. Drużyna Wojciecha Szaconia wybrała się na bardzo trudny teren – do Grodziska Mazowieckiego, gdzie zmierzyła się z liderem II ligi. Niestety, rywale okazali się znacznie lepsi i rozbili żółto-niebieskich aż 6:1.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium