Na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie pojawiły się symboliczne tablice pogrzebowe poświęcone osobom zmarłym na białorusko-polskiego granicy.
Kawałek tektury, a na nim wydrukowane tablice pogrzebowe. 19-letni Syryjczyk, 19-letni Irakijczyk, 39-letnia uchodźczyni z Iraku, Ahmed Hamid. To tylko niektóre osoby, które zmarły w ostatnich tygodniach na granicy białorusko-polskiej.
„Jeśli chcecie położyć znicz pamięci osobom zmarłym na granicy, to na Lipowej przy grobach osób po kremacji postawiłam tymczasowe tablice pogrzebowe. Miło było zobaczyć jeszcze jedno miejsce takiej pamięci. Ludzie dokładają znicze, przystają, czytają, co myślą, nie wiem... Ale widzą i na pewno coś myślą” – napisała Alina Januszczyk, autorka tablic.
Dlaczego przygotowała tablice?
– Nie mieści mi się w głowie, że tak blisko nas są ludzie, którzy umierają z niezrozumiałych powodów politycznych – tłumaczy Alina Januszczyk. – Uważam, że ponad zasadami i rozkazami powinno być człowieczeństwo. Jestem w grupie rodziny bez granic i obserwuję to, co dzieje się na miejscu. Nie raz z bólem i płaczem, innym razem ze wzruszeniem. Jestem wdzięczna aktywistom z grupy Granica, do której należy lubelskie Homo Faber, że robią to, co większość z nas powinna zrobić - pomagają, bo pomoc nie jest nielegalna. Żaden człowiek nie jest nielegalny. To co mogę teraz zrobić to pamiętać, mówić o tym czy wysłać paczkę wsparcia. Jednak cały czas czuję, że to za mało. Zima nadchodzi... – dodaje.
Podobne tablice są ustawiane na cmentarzach w całej Polsce na znak pamięci o imigrantach, którzy zmarli podczas prób przedostania się do Polski. Osoby złapane przez Straż Graniczną, nawet jeśli proszą o azyl, są wypychane z powrotem na Białoruś. Dzieje się tak wielokrotnie. Niektórzy z nich umierają podczas kolejnych prób przedostania się do Polski.
O akcji pisze również Homo Faber, lubelskie stowarzyszenie, którego członkinie i członkowie działają w ramach Grupy Granica, udzielającej pomocy imigrantom:
„W okresie zaduszkowym otaczamy szczególną pamięcią tych, którzy odeszli, szukając schronienia w Europie. Jako Grupa Granica, nie możemy pogodzić się z myślą, że Polska nie jest bezpiecznym krajem dla imigrantek i imigrantów, osób szukających lepszego i bezpiecznego życia.
Pamiętamy o Ahmedzie Hamidzie z Iraku, który zmarł ze skrajnego wychłodzenia, w okolicach wsi Dworczysko.
Pamiętamy o dwóch mężczyznach, którzy zostali znalezieni 19 września.
Pamiętamy o Irakijczyku, który zmarł pod Nowym Dworem.
Pamiętamy o 16-latku z Iraku, który zmarł po wywózce z Polski.
Pamiętamy o 24-letnim Syryjczyku, który został znaleziony niedaleko Kuźnicy Białostockiej.
Pamiętamy o 19-letnim Syryjczyku, którego ciało wyłowiono z Bugu na Lubelszczyźnie.
Pamiętamy o mężczyźnie, który został znaleziony pod wsią Kuśnice.
Pamiętamy o 39-letniej Irakijce, której ciało leżało metr od polskiej granicy.
Pamiętamy o 25-letnim Gailanie, który zmarł zaledwie kilka dni temu
Nie zapomnimy o wszystkich innych zmarłych w polskich i białoruskich lasach. Niestety, jeżeli sytuacja się nie zmieni i polski rząd nie zgodzi się na interwencję w strefę stanu wyjątkowego, ofiar będzie więcej. Jednocześnie łączymy się w bólu z rodzinami osób zaginionych, które zgłaszają się do nas.”