Do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód trafił akt oskarżenia wobec anestezjolog z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie. Kobieta nie przyjęła chłopca z ropnym zapaleniem gardła.
Rodzinny dramat rozegrał się w maju 2022 roku.
Zaczęło się niewinnie: dziecko źle się poczuło, a lekarz pierwszego kontaktu stwierdził ostre zapalenie dróg oddechowych. Pediatra przepisał leki i zalecił obserwację.
Stan chłopca jednak pogarszał się na tyle szybko, że rodzice zdecydowali o udaniu się na SOR Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie. Lekarz, który w tym czasie pełnił tam dyżur, skierował dziecko na oddział anestezjologii i intensywnej terapii ze wskazaniem pilnego leczenia.
Innego zdania była jednak tamtejsza lekarka, która nie przyjęła czterolatka pod swoją opiekę. Po kilku godzinach oczekiwań odbyły się kolejne konsultacje i ostatecznie chłopiec trafił na inny oddział. Wtedy było już jednak za późno: sepsa zaatakowała organizm i pomimo starań lekarzy nie udało się uratować chłopca. Zrozpaczeni rodzice zdążyli zaledwie pożegnać się z dzieckiem. Sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana ropnym zapaleniem gardła.
Zdaniem biegłych sądowych odpowiedzialność za błędne postępowanie ponosi anaestezjolog Agata Ł. Według nich nie przyjęła pacjenta na oddział, gdy jeszcze istniały szanse na poprawę jego stanu.
Proces będzie się toczył przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód. Agata Ł. odpowie za narażenie pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężki uszczerbek na zdrowiu. Grozi jej do 5 lat więzienia.