Jest apelacja w sprawie tragicznego wypadku na obwodnicy Lublina. W zderzeniu busa z ciężarówką zginęło pięć osób. Sprawca został skazany na trzy lata więzienia
Wyrok w tej sprawie zapadł pod koniec marca w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód. Teraz śledczy złożyli apelację.
– W naszej ocenie kara trzech lat pozbawienia wolności jest zbyt niska i niewspółmierna do popełnionego czynu. Biorąc pod uwagę skutki zdarzenia, wyrok jest rażąco łagodny – mówi Małgorzata Samoń, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w sierpniu ubiegłego roku na obwodnicy Lublina, między węzłami Sławinek i Czechów. Na drodze panowały bardzo dobre warunki. 49-letni Igor G. jechał swoim busem w kierunku Zamościa. Wiózł pasażerów na Ukrainę. W pewnym momencie zjechał na prawą stronę. Uderzył w ciężarówkę stojącą na pasie awaryjnym. Spośród siedmiu osób podróżujących busem, pięcioro zginęło na miejscu. Były to trzy kobiety w wieku od 26 do 29 lat oraz dwaj mężczyźni w wieku 27 i 32 lat.
Kierowca citroena oraz 37-letnia pasażerka zostali ranni. Oboje trafili do szpitala. Dwaj młodzi mężczyźni, którzy podróżowali ciężarówką wyszli z wypadku bez żadnych obrażeń.
Wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia zajęła się prokuratura. Śledczy uznali, że to kierowca busa odpowiada za tragedię. Niedługo po wypadku Igor G. trafił do aresztu. Nie przyznał się do winy. Próbował wytłumaczyć swoje zachowanie na drodze, ale jego wyjaśnienia zaprzeczały ustaleniom śledczych.
Według prokuratury, Igor G. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Nie dostosował techniki jazdy do sytuacji na drodze. Zjechał ze swojego pasa i uderzył w ciężarówkę.
Proces rozpoczął się w marcu. Wyrok zapadł po jednej rozprawie. Igorowi G. groziło do 8 lat pozbawienia wolności… Sąd uznał jednak, że adekwatną karą są trzy lata więzienia. Kierowca został również ukarany 5-letnim zakazem prowadzenia pojazdów.
Na mocy wyroku Igor G. ma również zapłacić po 5 tys. zł nawiązki na rzecz dwojga pokrzywdzonych, którzy występowali w procesie jako oskarżyciele posiłkowi. Sprawa trafi teraz na wokandę Sądu Okręgowego w Lublinie. Wyroku może zapaść już w lipcu.