Bilety kosztowały kilkadziesiąt złotych za sztukę i poszły na pniu. Na spotkanie z charyzmatycznym dominikaninem Adamem Szustakiem w Lublinie i kilkunastu innych miastach Polski chciało przyjść tyle osób, że serwery firmy sprzedającej bilety nie wytrzymały.
„Już się nie wstydzę” – tak zatytułowana jest seria spotkań, które organizuje o. Adam Szustak, znany z internetowego kanału na YouTube „Langusta na palmie”. Subskrybuje go aż 584 tysięcy osób. Dominikanin w swoich filmach porusza tematy wiary w bardzo przystępny i obrazowy sposób, znacznie różniący się od zwykłych niedzielnych kazań. Dzięki temu jest bardzo popularny, zwłaszcza wśród młodych ludzi.
Równie popularne są spotkania na żywo organizowane przez Szustaka. Zawsze jest problem z dostaniem się na wygłaszane przez niego rekolekcje, czy konferencje. Tak wyglądał kościół akademicki KUL podczas spotkania z Adamem Szustakiem w lipcu 2018 roku:
Teraz o. Adam Szustak ogłosił serię spotkań w największych miastach Polski, które odbędą się na przełomie kwietnia i maja.
„Dawno temu na początku istnienia świata, kiedy wszystko się popsuło schowaliśmy się w krzakach. Ze wstydu. Wstydu własnego grzechu, słabości i poczucia przegranej. Wstydu, który sprawia, że ciągle się boimy osądzenia, odrzucenia i pokazania światu jacy naprawdę jesteśmy. Wstydu naszej brzydoty, naszych porażek i poczucia bezsensu. Najwyższa pora z tym skończyć!” – można było przeczytać w zapowiedziach wydarzenia „Już się nie wstydzę”.
Od początku było jednak wiadomo, że zdobycie biletów nie będzie łatwe. „No fajnie to teraz święty Antoni dopomóż mi zdobyć wejściówkę” – skomentował jeden z widzów Szustaka pod filmem z zapowiedzią spotkania.
Sprzedaż biletów ruszyła w niedzielę po południu. I od początku były problemy. Zainteresowanie było tak wielkie, że strona nie radziła sobie z ilością chętnych i działała bardzo powoli, lub wcale.
„Drodzy! No, zupełnie nie wiemy co mamy powiedzieć. Podpieliśmy dodatkowe serwery, przygotowaliśmy z 3 stron iiiiiiii jest jak jest! Klasyczne wywalenie SERWERÓW. Nasi technicy pracują i robią co mogą by serwis ruszył. Bardzooooooo Was przepraszamy. Jesteście niemożliwi!” – tłumaczyli organizatorzy spotkania.
„Kupienie biletów na Stinga zajęło mi 4 minuty, na Szustaka ponad 5 godzin na dwa komputery w nerwach i stresie. Mamy w końcu w Polsce super gwiazdę” – napisał jeden ze szczęśliwych nabywców na spotkanie w Poznaniu. Jemu bilety udało się kupić, ale wiele osób pozostało z niczym.
Tak samo było także w Lublinie. Tutaj spotkanie z Szustakiem zaplanowano na 22 kwietnia w Centrum Spotkania Kultur. W internecie zaroiło się od komentarzy osób, które przegrały walkę o bilety i chcą je teraz odkupić. Niektórzy proszą także o organizację drugiego terminu spotkania w Lublinie.
W zapowiedzi trasy dominikanina można przeczytać, że „spotkania indywidualne z ojcem w dniu spotkania nie będą możliwe.”