Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy włamali się do jednego z salonów samochodowych w Lublinie. Ukradli około 30 tys. złotych. Ich łupem padł także rower, na który trafili w komisie samochodowym.
- Kiedy jeden stał na czatach, drugi penetrował pomieszczenia salonu - wyjaśnia Anna Kamola, z zespołu prasowego lubelskiej policji. - W jego rękach znalazły się kasetki z dokumentami i pieniędzmi. Łupem sprawców padło ok. 30 tys. zł.
Włamywaczy zarejestrowały kamery monitoringu. Właściciel salonu rozpoznał mężczyzn. Okazało się, że to dwaj byli pracownicy, którzy dorywczo byli zatrudniani w salonie. Ich zatrzymanie było tylko formalnością.
Sprawcy mają po 28 lat. Obaj to mieszkańcy gm. Cyców. Zostali zatrzymani w niedzielę. Jeden wpadł w ręce policjantów pod Warszawą. Włamywacze trafili na V komisariat w Lublinie.
- Jak ustalili mundurowi, mężczyźni byli już wcześniej notowani. Ponadto jeden z nich ma na koncie kradzież roweru z komisu samochodowego przy ul. Stolarskiej - dodaje Kamola. - Skradziony jednoślad policjanci znaleźli na polu uprawnym, niedaleko miejsca zamieszkania 28-latka.
Włamywaczom grozi do 10 lat więzienia.