Nadal nie wiadomo, czy świadczenia w ramach nowych oddziałów Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej będą finansowane z części kontraktów dwóch innych szpitali marszałkowskich - wojewódzkiego szpitala przy al. Kraśnickiej i szpitala Jana Bożego.
NFZ czeka na ostateczną koncepcję Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, a ten na decyzję dyrektorów szpitali. I tu jest problem.
– Cesja nie jest możliwa ze względów prawnych. Świadczenia medyczne kontraktuje i finansuje NFZ na podstawie obowiązujących przepisów – nie ma w nich mowy o możliwości dokonania tego rodzaju cesji. Nie ma zgody na taką cesję, bo to narażanie szpitala na straty – tłumaczy Marzena Kowalczyk, dyrektor szpitala Jana Bożego. – W przypadku kontroli organów do tego uprawnionych, czyli Najwyższej Izby Kontroli, nikogo nie będzie interesowało, że dyrektor chciał pomóc innemu szpitalowi oddając mu część kontraktu. Będzie interesowało to, że naraził kierowany przez siebie szpital na straty. Dokonanie cesji kontraktu to obejście aktualnie obowiązujących przepisów w zakresie finansowania świadczeń zdrowotnych ze środków publicznych, a wiec narażenie się również na odpowiedzialność karną – podkreśla.
– Na pewno nie chcemy pogorszyć sytuacji finansowej żadnego szpitala. Jeśli dyrektorzy nie wyrażą zgody na cesję, będziemy szukać innego rozwiązania – zapewnia Zbigniew Orzeł z Urzędu Marszałkowskiego.
Nowe oddziały w COZL
Przypomnijmy, że po rozbudowie w COZL mają działać nowe oddziały: laryngologii, urologii, ortopedii i chirurgii. Liczba łóżek z 200 ma się zwiększyć do 500. Problem w tym, że jak dotąd COZL nie ma nowego kontraktu z NFZ na leczenie na tych oddziałach.
– Pomiędzy kontraktowaniem NFZ nie może ogłosić konkursu specjalnie dla COZL. Musimy więc znaleźć rozwiązanie prawne, które pozwoli taki kontrakt uzyskać. Jednym z pomysłów jest cesja małej części kontraktów, które podpisały inne szpitale marszałkowskie – wyjaśniał w ubiegłym tygodniu Orzeł.
Przeciwni cesji są także związkowcy ze szpitala przy al. Kraśnickiej. – Skąd pomysł, żeby robić cesję kontraktu z naszego, zadłużonego szpitala? Przecież są inne placówki marszałkowskie, np. w Białej Podlaskiej czy w Zamościu, które mają bardzo dobre wyniki finansowe – zauważa Jacek Zięcina, przewodniczący NSZZ „Solidarność 80” w szpitalu przy al. Kraśnickiej.