Wczoraj w Centrum Spotkania Kultur rozpoczęły się zdjęcia do pierwszego polskiego serialu Netflixa. – Objechaliśmy Polskę i tutaj znaleźliśmy najpiękniejszy obiekt – mówi reżyserka Agnieszka Holland. W najbliższych miesiącach miasto odwiedzi jeszcze kilka różnych ekip filmowych
Nowy serial Netflixa opowiada alternatywną wersję rzeczywistości – nie dochodzi do upadku żelaznej kurtyny, nie rozpada się Związek Radziecki i wciąż istnieje Polska Rzeczpospolita Ludowa. To skutek wielkiego zamachu terrorystycznego w Warszawie w 1982 r. Akcja filmu toczy się 20 lat później, gdy dwaj główni bohaterowie odkrywają spisek mający zacementować taki porządek. Rządzący za wszelką cenę będą chcieli to ukryć.
Holland i Adamik w CSK
Wczoraj ekipa filmowa kręciła w gmachu Centrum Spotkania Kultur przy Al. Racławickich. Ma tu pracować także dziś – tym razem na zewnątrz.
– Szukaliśmy ciekawych, nowoczesnych budynków, które nie kojarzą się z PRL-em ani z III RP. Takich, które mają wyjątkową, minimalistyczną, a jednocześnie bardzo silną architekturę. Objechaliśmy trochę Polski i tu nam się najbardziej spodobało. Tutaj znaleźliśmy najpiękniejszy obiekt – mówi nam Agnieszka Holland, która reżyseruje serial wspólnie ze swoją córką Katarzyną Adamik.
To pierwsza polskojęzyczna produkcja Netflixa, internetowego serwisu, który oferuje płatny dostęp do seriali. W obsadzie znaleźli się m.in. Robert Więckiewicz, Andrzej Chyra, Andrzej Grabowski, Edyta Olszówka. Ośmioodcinkowa seria ma być gotowa jeszcze w tym roku. Niewykluczone też, że ekipa filmowa jeszcze wróci do Lublina.
– Najchętniej byśmy umieścili tutaj sporo scen. Nie mogę jednak powiedzieć, że Lublin stał się naszą główną lokacją – mówi Holland.
Lublin gra Kraków i Warszawę
W przyszłym tygodniu w Lublinie ruszą zdjęcia do kolejnego serialu, tym razem powstającego na zlecenie TVP. „Drogi wolności” to opowieść o trzech młodych siostrach, które pod koniec I wojny światowej zakładają w Krakowie tygodnik „Iskra”.
W role sióstr wcielą się Paulina Gałązka, Katarzyna Zawadzka i Julia Rosnowska, na ekranie pojawi się też Anna Polony, Adam Cywka, Izabela Kuna i Michalina Olszańska. A Lublin zagra Kraków. – Serial emitowany będzie w Jedynce jesienią – zapowiada Telewizja Polska.
Już w marcu na antenę TVP 1 wejdzie druga seria „Wojennych dziewczyn”. To historia trzech dziewczyn działających w konspiracji podczas II wojny światowej. Lublin wciela się tu w rolę Warszawy, ale w jednym z odcinków zagra sam siebie.
– Bohaterowie serialu przyjeżdżają do Lublina. Wydaje im się, że w małej, osobistej sprawie, która okazuje się gigantycznym wydarzeniem podziemnego państwa – zdradzała na planie Magdalena Badura, kierownik produkcji z Akson Studio.
Latem ekipa „Wojennych dziewczyn” ma wrócić do naszego miasta, by pracować nad trzecią serią. Pierwszą oglądało średnio 2,6 mln widzów. Zdaniem twórców serialu to dobry wynik.
Na tym nie kończą się plany filmowców, bo w Lublinie kręcony ma być jeszcze jeden serial. – To będą „Mediatorzy”. Duży, 13-odcinkowy serial Krzysztofa Langa – mówi Grzegorz Linkowski z kancelarii prezydenta Lublina. Emisji można się spodziewać jesienią.
W wakacje planowane są w Lublinie także zdjęcia do „Legionów”, fabularnego filmu Dariusza Gajewskiego. Będzie to opowieść o powstaniu legionów Józefa Piłsudskiego. Premiera zaplanowana jest na luty 2019 r.