Ponad 60 pracowników lubelskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, którzy w ubiegłym roku obalali test kompetencyjny, wczoraj zdawało poprawkę.
W lubelskiej ARiMR pracuje około 200 osób w trzech pionach: biuro SAPARD, obsługi wniosków i wspólnej polityki rolnej oraz zintegrowanego systemu zarządzania i kontroli (IACS). Kolejno każdy z pracowników musi przejść specjalne testy kompetencyjne. Takie mają już za sobą wszyscy pracownicy SAPARD, czyli ponad 20 osób.
Pod koniec ubiegłego roku do testów przystąpili pracownicy biura IACS. W sumie 124 osoby. Z tego blisko 60 proc. oblało test. Wynik lubelskiego oddziału był gorszy od średniej krajowej (noga podwinęła się co drugiemu).
– Nasi ludzie nie są przyzwyczajeni do rozwiązywania testów, gdzie istnieje kilka możliwości odpowiedzi. Nie za bardzo się przyłożyli. Ponadto ja nie mam wpływu na politykę kadrową. Ta zależy od centrali – tłumaczył po egzaminie dyrektor Kozaczuk.
W ubiegłym tygodniu pracownicy IACS, którzy nie zaliczyli egzaminu, wzięli udział w dwudniowym szkoleniu. Warsztaty miały ich przygotować do poprawki, którą wczoraj pisali.
Zaliczenie testu kompetencyjnego jest warunkiem utrzymania pracy w agencji. Ale oblanie poprawki nie oznacza automatycznie utraty posady. – „W uzasadnionych przypadkach” przeprowadzane zostaną egzaminy komisyjne.