Zarząd województwa zgodził się we wtorek na przeprowadzenie doraźnej kontroli w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Lublinie. Chodzi o sprawę domniemanego nieprawidłowego postępowania dyspozytora medycznego.
Pogotowie zostało wysłane na miejsce dopiero po kilkunastu godzinach i po kilku telefonach z prośbą o pomoc. Okazało się, że 66-latek miał rozległego krwiaka mózgu. Przeszedł operację, po której był utrzymywany w śpiączce. Po kilku dniach zmarł.
- 11 grudnia dyrektor pogotowia złożył wyjaśnienia w tej sprawie, ale członkowie zarządu uznali, że należy przyjrzeć się procedurom. Kontrola pozwoli zweryfikować prawidłowość ich stosowania przez dyspozytorów medycznych. Przeprowadzą ją pracownicy Departamentu Zdrowia i Polityki Społecznej - mówi Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka województwa.