Nad ofertą złożoną przez spółkę chcącą otworzyć kasyno mają się dziś głowić na specjalnym spotkaniu prezydent i prezydium Rady Miasta. Spółka chce by radni natychmiast zebrali się na specjalnej sesji i dali zielone światło dla jej przedsięwzięcia. W zamian obiecuje pieniądze.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Taki układ proponują miastu Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe z Warszawy. Oferują 100 tys. zł na Motor Lublin, 100 tys. zł na miejski jubileusz w 2017 r. i deklarują, że odnowią i wynajmą na 20 lat lub nawet odkupią miejską kamienicę przy Grodzkiej 36a, która wymaga remontu.
W zamian ZPR oczekują od Rady Miasta pozytywnej opinii o lokalizacji kasyna i chcą ją mieć najpóźniej w poniedziałek, 6 czerwca. Dzień później mija termin, w którym zainteresowani przejęciem zwalniającej się koncesji na kasyno w naszym województwie mogą stawać do ogłoszonego przez ministra finansów przetargu na jej udzielenie. A do przetargu nie można przystąpić bez pozytywnej opinii o lokalizacji placówki.
Jedyną możliwością podjęcia przez Radę Miasta takiej uchwały przed 7 czerwca jest zwołanie nadzwyczajnej sesji. – Złożenie wniosku o taką sesję prezydent uzależnia od woli radnych – stwierdza Beata Krzyżanowska, rzecznik Ratusza. – Będziemy w tej sprawie rozmawiać z prezydentem – mówi Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta, której prezydium zbierze się dziś o godz. 17.
Co ciekawe, Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe oczekują aż dwóch opinii o lokalizacji kasyna, choć otworzyć mogą tylko jedno, bo jedna jest koncesja do zdobycia.
Spółka tłumaczy, że opinii w sprawie Grodzkiej 36a potrzebuje, by właśnie tu docelowo przenieść kasyno, które wcześniej (do czasu odnowienia kamienicy, w której miałby też powstać hotel) działałoby w hotelu Europa, lub hotelu Alter i na jeden z nich spółka też chce zdobyć pozytywną opinię.
ZPR już wcześniej dostały od radnych taką uchwałę dotyczącą hotelu Victoria, pod którym firma już teraz prowadzi kasyno. Jego koncesja wygasa w lipcu, przez co zwalnia się jedno miejsce w limicie narzuconym przez ustawę hazardową, która mówi, że w woj. lubelskim mogą działać nie więcej niż trzy takie przybytki, w tym najwyżej dwa w Lublinie.
Spółka twierdzi, że z opinią na Victorię przegra w przetargu starcie z firmą planującą w Zamościu kasyno w zabytkowym hotelu, bo za taki hotel można dostać więcej punktów niż za Victorię, która zabytkiem nie jest. Stąd nagła prośba o pozytywną opinię na „zabytkowe” adresy.