Jak duży będzie aquapark, ilu przyciągnie klientów, jaki będzie jego koszt i jak skonstruować z prywatnym inwestorem spółkę celową, która go zbuduje. Odpowiedzi na te pytania mają przygotować prezydentowi niezależni eksperci.
Wcześniej jednak miasto chce znać kompleksową koncepcję całego przedsięwzięcia. - Zleciliśmy już opracowanie dotyczące funkcji obiektu, formuły prawnej, metod finansowania, przyszłych dochodów i udziału w potencjalnej spłacie kredytu - wylicza Andrzej Wojewódzki, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem w Urzędzie Miasta.
- Chcemy rozeznać rynek i sprawdzić, czy są inwestorzy i czego by oczekiwali od miasta - mówi Adam Wasilewski, prezydent Lublina.
Analizy na zlecenie miasta przygotuje zewnętrzna firma. - I jest to firma, która wykonywała opracowania na potrzeby innych parków wodnych. Ma na to dwa miesiące - dodaje prezydent.
Magistrat rozmawia też z firmami, które mogłyby wejść w spółkę z Ratuszem. Rozmowy toczą się m.in. ze spółką, która prowadzi aquapark we Wrocławiu. Najprawdopodobniej miasto zechce rozłożyć budowę obiektu na raty. - Wtedy byłby on rozbudowywany o kolejne funkcje - wyjaśnia Wasilewski.