Godz. 20. Rozpoczyna się wieczór wyborczy Platformy Obywatelskiej w lubelskim klubie D-Sign. Wyniki z pierwszych komisji napawają entuzjazmem. Adam Wasilewski wygrywa wszędzie. I to z bardzo dużą przewagą - od 10 do nawet 30 proc. Na sali euforia.
- To nie tylko mój sukces, ale całej Platformy - nie kryje wzruszenia Adam Wasilewski. - To także sukces Janusza Palikota i wszystkich, którzy mi przy tej kampanii pomagali: Krzysztofa Łątki, Jacka Sobczaka. Te osoby niosły mnie na swoich rękach do tej prezydentury. Dziękuję też żonie Bożennie, która była moim osobistym doradcą politycznym.
Godz. 21.10. Przyjaciele z PO nie szczędzą nowemu prezydentowi oklasków i gratulacji. Na sali rozbrzmiewa gromkie "Sto lat”. Napływają wyniki z kolejnych kilkudziesięciu komisji i przewaga Wasilewskiego rośnie. Już nikt nie ma cienia wątpliwości: Platforma ma swojego prezydenta.
- Ta wygrana to także mój osobisty sukces! - cieszy się Jacek Sobczak, szef lubelskiej PO. - Zapewniam wszystkich, że będziemy mieć najlepszego prezydenta z możliwych. To gwarantuje kompetencja Adama Wasilewskiego, jego takt, kultura osobista, doświadczenie i tradycyjne wartości, którym hołduje: honor, prawda, sprawiedliwość.
Na sali jest Zbigniew Wojciechowski, który był centroprawicowym kontrkadydatem Wasilewskiego w pierwszej turze wyborczej. Tuż przed drugą turą oficjalnie poparł kandydata PO. - Z ulgą przyjąłem wynik, który wskazuje na wygraną Wasilewskiego - mówi Wojciechowski. - To będzie dobry prezydent.
Godz. 22. Żony Wasilewskiego i Palikota rozpoczynają krojenie wielkiego tortu z napisem "Platforma Obywatelska. Prezydent Nowego Lublina”. - Pod rządami Adama Wasilewskiego Lublin będzie nowym, lepszym miastem. To człowiek idei, który wierzy, że sens w życiu jest tak samo ważny, jak samo życie - podsumowuje Janusz Palikot.
Rozmowa z Adamem Wasilewskim
- Pierwsze uczucia po usłyszeniu zwycięskich dla pana wyników...
- Przede wszystkim poczucie dużej odpowiedzialności za losy miasta. Już myślę o tym, co będzie się działo, gdy zasiądę w fotelu prezydenta Lublina, jakie przyjdzie mi podejmować decyzje, z jakimi problemami się zmierzyć. To wszystko wymaga dojrzałego, spokojnego i odpowiedzialnego spojrzenia.
- Jaki będzie nowy Lublin pod rządami Adama Wasilewskiego?
- Najważniejszy jest dla mnie dynamiczny rozwój miasta; pozyskanie inwestorów, przyciągnięcie kapitału, rozwój nowych technologii. To wszystko wiąże się z pobudzeniem aktywności, nie tylko przedsiębiorców, ale zwykłych ludzi. Chciałbym, żeby uwierzyli, że ich osobisty sukces może przełożyć się na sukces miasta. I odwrotnie.
- To była dla pana trudna kampania?
- Na pewno bardzo wymagająca, chwilami nawet męcząca. W drugiej turze spotkałem się z poważną, doświadczoną kandydatką. Chciałbym podkreślić, że wygrana z Izabellą Sierakowską, którą bardzo wysoko cenię, to dla mnie duża polityczna nobilitacja. Zapewniam tych, którzy głosowali na panią Sierakowską, że postaram się zapracować na ich zaufanie. A tym, którzy głosowali na mnie, obiecuję, że tego zaufania na pewno nie nadużyję.
Rozmawiała Magdalena Bożko