Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Jacek Świerczyński / archiwum)
W zaroślach na brzegu Bystrzycy w okolicach ulicy Firlejowskiej siedział bocian. Był zmarznięty i tak osłabiony, że nie mógł odfrunąć.
O godzinie 6.30 rano jeden z mieszkańców zatelefonował na straż miejską. – Strażnicy udali się na miejsce i znaleźli bociana. Był zmarznięty i nie ruszał się – wyjaśnia Ryszarda Bańka ze straży miejskiej. Bocian trafił do Kliniki Małych Zwierząt przy ul. Stefczyka w Lublinie.
W ubiegłym roku o tej porze było ciepło i przylatywały do nas ptaki. Kilka dni temu lubelscy ornitolodzy otrzymali sygnały o bocianach na terenie całego województwa. Na stronie Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego (www.lto.org.pl) jest prowadzona akcja Przyloty 2013, gdzie na bieżąco są umieszczane informacje o ptasich przylotach.
W ubiegłym roku o tej porze było ciepło i przylatywały do nas ptaki. Kilka dni temu lubelscy ornitolodzy otrzymali sygnały o bocianach na terenie całego województwa. Na stronie Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego (www.lto.org.pl) jest prowadzona akcja Przyloty 2013, gdzie na bieżąco są umieszczane informacje o ptasich przylotach.
