W sklepach wykorzystują pracowników – ujawnia inspekcja pracy
Kontrole przeprowadzono przed świętami, ale dopiero teraz znane są ich wyniki. Inspektorzy ujawnili wiele nieprawidłowości w organizacji czasu pracy, warunkach transportu i magazynowania towarów. Wyszło na jaw, że jedna z ciężarnych pracownic pracowała nie dość że w nocy, to jeszcze ponad osiem godzin.
– W jednym z punktów kobieta przewoziła na wózku towar ważący trzysta kg. Tymczasem przepisy dopuszczają tylko 80 kg. Ma się w tym zawierać masa wózka i palet – tłumaczy Włodzimierz Biaduń, nadinspektor pracy w OIP w Lublinie. – Mężczyźni mogą przewozić wózkiem maksymalnie 450 kg. A w trzech punktach inspektorzy ujawnili, że ładowano im nawet dwa razy więcej.
Pozostałe nieprawidłowości stwierdzone podczas kontroli to m.in. nierzetelne prowadzenie ewidencji czasu pracy (wpisywanie mniejszej ilości niż pracownicy w rzeczywistości przepracowali), brak porządku na ciągach komunikacyjnych (co może zagrażać bezpieczeństwu pracowników i klientów) oraz niewłaściwy sposób składowania towarów (układanie ich w zbyt wysokie i nierówne stosy).
Efekt kontroli to sześć mandatów o łącznej wartości blisko 4 tys. zł. W jednym przypadku inspekcja powiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodzi o sprawę „Stokrotki”, o której pisaliśmy w Dzienniku w poniedziałek. (SAD)