Ratusz zapowiada spisanie „standardów urbanistycznych”, dokumentu mającego poskromić zapędy deweloperów, którzy chcą budować mieszkania w nieprzeznaczonych do tego miejscach. Standardy określałyby m.in. maksymalną wysokość nowej zabudowy, czy też minimalną liczbę miejsc parkingowych
Uchwalenie standardów ma być odpowiedzią władz miasta na to, co spowodowała słynna ustawa „lex deweloper”. Uchyliła ona inwestorom furtkę do budowy bloków z pogwałceniem obowiązujących planów zagospodarowania terenu, pod warunkiem uzyskania zgody radnych. Ustawa zastrzega jednak, że blok budowany w tym trybie może mieć maksymalnie 14 kondygnacji, nie powinien być oddalony od szkoły o więcej niż 1,5 km (radni mogą zezwolić na odstępstwo), a do przystanku nie może być dalej niż 500 m.
Można to „podkręcić”
Ta sama ustawa pozwala jednak lokalnym samorządom, maksymalnie o 50 proc., złagodzić lub zaostrzyć te wymogi poprzez uchwalenie Lokalnych Standardów Urbanistycznych. W takim dokumencie samorządowcy mogą też ustalić minimalną liczbę miejsc parkingowych, które muszą przypadać na jeden lokal mieszkalny.
Z tej możliwości skorzystał m.in. Poznań, którego radni ograniczyli wysokość bloków „lex deweloper” do siedmiu kondygnacji. Ustalili też, że blok może stanąć w miejscu oddalonym o najwyżej 250 m od przystanku i 750 m od podstawówki, musi być podłączony do miejskiej sieci ciepłowniczej, a na jedno mieszkanie w zabudowie wielorodzinnej muszą przypadać co najmniej dwa miejsca parkingowe.
W kwestii parkingów jeszcze dalej poszła Łódź, gdzie radni zdecydowali, że na każdy lokal mieszkalny musi przypadać co najmniej 2,5 miejsca parkingowego. W Lublinie coraz gęściej naszpikowanym samochodami nawet plany zagospodarowania przewidują zwykle nie więcej niż 1,5 miejsca postojowego na jedno mieszkanie i to w przypadku dużych mieszkań.
Lublin też planuje
Opracowanie takich standardów zapowiada również prezydent Lublina. – Został już zrobiony przegląd warunków brzegowych, mówimy o analizach widokowych, pokazujących zalecane wysokości zabudowy. Te parametry są już przedyskutowane – informuje Krzysztof Żuk. Jego podwładni przekonują, że szczególnie ostrożnie trzeba u nas podchodzić do planów budowy wyższych obiektów, aby nie popsuć cennych widoków.
– Należy pamiętać, że Lublin posiada wyjątkowe wartości zespołu urbanistyczno-architektonicznego Starego Miasta i Śródmieścia. Z uwagi na wartości kulturowe i ich ochronę Lublin został uznany w 2007 r. za Pomnik Historii – podkreśla Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta. – Powinno się dbać o zachowanie w niezmienionym stanie miejsc, które były świadkiem wielu ważnych wydarzeń z historii państwa. Wszelkie ingerencje, szczególnie wysokościowe, powinny być za każdym razem wnikliwie analizowane.
Duma zapowiada, że w standardach urbanistycznych mogą być ponadto ustalone wymagania co do liczby miejsc parkingowych w stosunku do powierzchni użytkowej mieszkań.
Ile na to poczekamy?
Ostateczna decyzja w sprawie uchwalenia standardów urbanistycznych będzie należeć do Rady Miasta, ale najpierw radni muszą dostać od prezydenta projekt takiego dokumentu. Jak prędko Lublin wprowadzi własne zasady? – Na pewno do końca roku – zapowiada Krzysztof Żuk. Przekonuje, że na razie nic nie wskazuje na to, że Urząd Miasta zostanie zasypany wnioskami deweloperów dążących do budowy bloków z pominięciem planów zagospodarowania.
– Gdyby pojawiły się zagrożenie z wciskaniem zabudowy gdzie się tylko da, to rzecz jasna będziemy się bronili wszystkimi możliwymi działaniami – deklaruje Żuk. Zastrzega jednak, że ustawa „lex deweloper” stawia samorządy w trudnej sytuacji. – Ta ustawa może zdemolować przestrzeń naszych miast – ocenia prezydent i dodaje, że nawet uchwalenie standardów urbanistycznych można zaliczyć tylko do półśrodków w walce z obroną przed chaotyczną zabudową.