Dziś wieczorem radni zatwierdzili wyborczą mapę zaproponowaną przez prezydenta miasta, ale z pewnymi poprawkami. Nowy podział Lublina na obwody głosowania różni się nieco od dotychczasowego
Od czasu ostatnich wyborów pewne obwody skurczyły się poniżej 500 osób, czyli minimum wymaganego przez prawo. Choćby dlatego konieczna była zmiana granic.
Z tego powodu w dzielnicy Hajdów-Zadębie będzie tylko jeden lokal wyborczy, w podstawówce przy Kasprowicza. Z kolei na Dziesiątej ulice Daniłowskiego, Glińskiego oraz część Makowej i część Sierpińskiego włączono w skład obwodu mającego swoją siedzibę w ośrodku dla uzależnionych przy Abramowickiej 4b.
Wspomniane zmiany znalazły się w projekcie uchwały, który został przekazany przez prezydenta miejskim radnym. Ale radni zaproponowali jeszcze inne korekty mające sprawić, że mieszkańcy będą mieć bliżej na głosowanie. Dotyczy to ul. Dereckiego, Lipskiej, Gęsiej, Torowej, Wiejskiej, Pankiewicza i Malczewskiego.
Pierwsza z tych sugestii, zgłoszona przez radnego Michała Krawczyka (PO), dotyczyła ul. Dereckiego. Zgodnie z podziałem zaproponowanym przez prezydenta, część mieszkańców tej ulicy miałaby głosować stosunkowo blisko, przy ul. Harnasie 11, zaś część musiałaby fatygować się kilka kilometrów do ul. Bogdanówka. Radny Krawczyk poprosił, by cała ulica miała ten sam lokal wyborczy, przy ul. Harnasie. Zastępca prezydenta przyjął tę poprawkę.
Podobną prośbę miał radny Leszek Daniewski (PO). W tym przypadku chodzi o ul. Lipską podzieloną między bliski lokal przy Rąblowskiej i odległy w podstawówce nr 39. Daniewski zaproponował, by wszyscy głosowali przy Rąblowskiej. Także tę propozycję zaakceptował zastępca prezydenta.
Zaakceptowana została też korekta dotycząca ul. Gęsiej zaproponowana przez radną Annę Ryfkę (PO). Nieparzysta strona tej ulicy od numerów 1 do 7 oraz parzysta od 2 do 14 jest teraz przypisana do dość odległego lokalu w szkole przy Roztoczu. Ryfka poprosiła, aby wszystkie wspomniane budynki przypisać do lokalu mającego siedzibę przy Gęsiej 23. Tak też się stanie.
Niepocieszeni mogą być mieszkańcy ul. Urbanowicza i Skalskiego, którzy będą musieli fatygować się na głosowanie aż na ul. Sulisławicką, chociaż najbliższy lokal wyborczy mają po drugiej stronie ul. Franczaka „Lalka”. Ratusz nie pójdzie im na rękę uznając, że mieszkańcy powinni głosować w swojej dzielnicy, czyli na Kośminku, nawet jeżeli mają daleko do urny. Tymczasem najbliżej położony lokal jest już na Felinie.
O przesunięcie dotyczące ul. Rataja apelował radny Zdzisław Drozd. – Mieszkańcy ul. Rataja chcą głosować na Felinie, a mają utrudniony dojazd na ul. Grygowej – podkreślał Drozd i przypominał, że podczas jednego z głosowań uruchomiono nawet tymczasową sygnalizację świetlną na jednokierunkowej jezdni na wiadukcie w ciągu ul. Grygowej, by mieszkańcy jadący na głosowanie nie musieli okrążać sporego fragmentu miasta. Teraz ustawienie świateł nie wchodzi już w grę, bo wiadukt został rozebrany.
O zmiany w rejonie ul. Torowej prosił radny Bartosz Margul (PO), aby mieszkańcy nie musieli jechać na głosowanie na ul. Turystyczną, z którą nie mają dobrego połączenia. Proponował też, by mieszkańcy terenu otoczonego ul. Koryznowej, Wiejską, Malczewskiego i Pankiewicza mogli głosować przy Koryznowej 2b. – Mają około 100 m do Koryznowej 2b, a muszą iść na drugą stronę cmentarza, żeby zagłosować – podkreślał radny. Ratusz przychylił się do jego prośby.
Służby prezydenta nie przyjęły za to poprawki zgłoszonej przez radnego Piotra Popiela (PiS) dotyczyła mieszkańców starej części ul. Nałkowskich. Radny proponował, aby mogli oni głosować przy znacznie bliższej im ul. Woronieckiego, zamiast w odległej podstawówce. – Nie jest możliwe zweryfikowanie możliwości takich zmian – oznajmił Łukasz Mazur z Urzędu Miasta.
Odrzucona została też propozycja radnego Tomasza Pituchy (PiS), który wstawił się za mieszkańcami ul. Klonowica zmuszonymi do głosowania tuż przy granicy miasta. Pitucha proponował, aby wyborcy z tej ulicy przypisani byli do lokalu przy Abramowickiej 4. Taka zmiana nie wchodziła w grę, bo wskazywany przez radnego lokal znajduje się już w innej dzielnicy.
Ostatecznie podział na lokale wyborcze został zatwierdzony przez Radę Miasta.