Lubelskie wodociągi muszą poprawić swój wniosek o zgodę na 31-procentową podwyżkę opłat za wodę i ścieki. Uzupełnienia dokumentów zażądał dzisiaj Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, od którego będzie zależeć to, czy nasze kąpiele podrożeją.
Dzisiaj w Lublinie za metr sześcienny kranówki płaci się 4,04 zł, do tego trzeba dodać 5,35 zł za taką samą ilość ścieków. Razem daje to 9,39 zł za metr sześcienny. Wodociągi zamierzają podnieść stawkę za wodę do 5,26 zł, a za ścieki do 7,04 zł, więc łącznie mielibyśmy płacić 12,30 zł. To o 30,99 proc. więcej niż obecnie.
Aby zmienić cennik, wodociągi muszą dostać zgodę Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. O taką zgodę poprosiły w połowie czerwca. Zawnioskowały o skrócenie ważności obecnego cennika i zatwierdzenie nowego, ze stawkami wyższymi o niemal 31 proc. Wniosek powinien być rozpatrzony w ciągu 45 dni.
Dzisiaj rano wodociągi zostały wezwane do poprawienia dokumentów. – W naszej ocenie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji dokonało złej interpretacji przepisów ustawy, bo powinno złożyć jeden wniosek. Drugi ma też braki formalne, brakuje załączników i uzasadnienia – przekazuje nam Jarosław Kowalczyk, rzecznik RZGW w Lublinie.
– Pisma RZGW są obecnie analizowane przez zarząd – mówi Magdalena Bożko, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Spółka dostała siedem dni na uzupełnienie dokumentów. Kiedy to zrobi, kolejny ruch będzie należeć do RZGW, który będzie mieć 45 dni na rozpatrzenie wniosku MPWiK, chyba że znowu zażąda jego poprawienia.
Przypomnijmy, że spółka uzasadnia podwyżkę trzema argumentami. Pierwszym z nich trzykrotny wzrost cen energii elektrycznej, który czeka MPWiK od 1 lipca. – Tak drastyczny wzrost cen zakupu energii elektrycznej nie ma pokrycia w aktualnie obowiązujących cenach i stawkach opłat – twierdzi spółka. Drugim powodem jest 260-procentowy wzrost opłat za wywóz i zagospodarowanie odwodnionych osadów z oczyszczalni. Trzecim argumentem jest inflacja.
Z oficjalnego sprawozdania finansowego MPWiK wynika, że spółka wypracowała w zeszłym roku niemal 3,9 mln zł zysku brutto (prawie 2,5 mln zł netto).