Sanepid ukarał dwa stoiska z lodami gałkowymi na lubelskim deptaku. Ich pracownicy nie mieli miejsca do mycia rąk, a w jednym z tych punktów lody były przechowywane w zbyt wysokiej temperaturze.
W drugiej lodziarni zastrzeżeń było więcej. Osoba, która sprzedawała lody nie miała dokumentu, poświadczającego aktualne badania do celów sanitarno-epidemiologicznych. Natomiast lody były przechowywane w temperaturze -2,3 stopnia Celsjusza, a wiec się rozpuszczały. – Przepisy dopuszczają temperaturę -15 stopni i niższą – informuje Barbara Sawa-Wojtanowicz.
Sanepid na oba punkty sprzedaży nałożył mandaty. W pierwszym przypadku kara wyniosła 100 zł, a w drugim 300. Inspektorzy planują kolejne takie kontrole.