Najprawdopodobniej nie dojdzie do blokady torów planowanej na czwartek przez firmy żądające zapłaty za prace wykonane przy przebudowie torów z Lublina do Dęblina oraz za dostarczone tu materiały. Mowa o podwykonawcach włoskiej firmy Astaldi, która była głównym wykonawcą przebudowy szlaku Lublin-Dęblin, ale zrezygnowała z kontraktu, więc obowiązek zapłaty spadł na Polskie Linie Kolejowe.
Podwykonawcy nie są zadowoleni z rozliczeń z koleją, więc zapowiedzieli na ten tydzień kolejną blokadę torów. We wtorek jednak kolej zapewniła, że dogaduje się z przedsiębiorcami i a widmo protestu oddala się. Tym bardziej, że byłby on szczególnie uciążliwy w okresie przedświątecznym.
– Podwykonawcy poinformowali o odstąpieniu od zapowiedzianego na czwartek protestu – oznajmił we wtorek wieczorem Mirosław Siemieniec, rzecznik Polskich Linii Kolejowych.
Poinformował też o wypłaceniu przedsiębiorcom kolejnych 3 mln zł oraz zapewnił, że jeszcze przed świętami opłacone mają być kolejne faktury przedstawiane przez przedsiębiorców, a dotychczas podwykonawcom z odcinka Lublin-Dęblin wypłacono już 77 mln zł.
– Proces dochodzenia do wypłat nie jest prosty – przekonuje Siemieniec. – Prowadzone są indywidualne rozmowy z podmiotami, które w różny sposób zawierały umowy z Astaldi.