Ponad dwadzieścia pochówków i kompletny strój sprzed setek lat. To wynik prac archeologów, prowadzonych w kościele pobrygidkowskim. Za kilka dni rozpocznie się kolejny etap renowacji świątyni.
– Na razie udało nam się ustalić, że kościół fundowany przez Jagiełłę nie jest jednorodny – mówi Rafał Niedźwiadek, szef pracowni archeologicznej Archee. – Wewnątrz trafiliśmy na ślady starszej budowli. Potrafimy ustalić jej położenie. Odkryliśmy również 28 pochówków ziemnych i w kryptach.
Pochówki ziemne pochodzą z XVI i XVII w. Trwają jeszcze prace nad ustaleniem wieku szczątków odnalezionych w kryptach.
– Jednym z najciekawszych znalezisk jest jednak kompletny strój – dodaje Niedźwiadek. – Jego konserwacją zajmą się specjaliści z UMK w Toruniu. Dopiero wtedy będziemy mogli określić, skąd pochodzą i ile lat liczą sobie odnalezione szaty.
Archeolodzy wrócą do kościoła w przyszłym tygodniu. Do tego czasu ekipy budowlane zerwą podłogę w kaplicy Judy Tadeusza. Pod nią znajduje się kolejna krypta z ludzkimi szczątkami. Wykazały to prowadzone wcześniej badania georadarowe. Po sprawdzeniu kaplicy, specjaliści zaczną prace w nawie głównej.
– Udało im się odsłonić m.in. pierwotne żebra świątyni, wykonane z białego kamienia – mówi ks. Dariusz Bondyra, rektor kościoła pobrygidkowskiego. – Trwają również prace przy pozostałościach dawnych fresków. Oczywiście, wszystko zostanie odpowiednio wyeksponowane.
Turyści będą też mogli wejść do kościelnej wieży. Konstrukcja nowej klatki schodowej jest już gotowa. Dostaniemy się nią m.in. na strych. Tam powstanie specjalny chodnik, dzięki któremu będzie można z bliska podziwiać malowidła. Schody poprowadzą zwiedzających do samej kopuły kościoła. Powstanie tam taras widokowy, wyposażony w lunety. W wieży zawisną również odrestaurowane kościelne dzwony.
Królewski dar
XV-wieczny kościół, tzw. pobrygidkowski, to królewskie wotum dziękczynne za zwycięstwo pod Grunwaldem. W miejscu ufundowanej przez króla Jagiełłę świątyni stała wcześniej kaplica. W jej sąsiedztwie był cmentarz.