Kolejne trzy osoby zgłosiły się do lekarza po wczorajszym wypadku w Siennicy Nadolnej. Młodzi ludzie uskarżają się na bóle kręgosłupa oraz ogólne potłuczenia. W sumie liczba ofiar pirata z BMW wzrosła do 10 osób.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło wczoraj. Młodzież z opiekunami wracała z nabożeństwa w kościele parafialnym w Siennicy Nadolnej, na którym przygotowywała się do bierzmowania.
BMW wjechało w pieszych w pobliżu stacji benzynowej, kilkaset metrów od kościoła. Kierowca zbiegł z miejsca wypadku, porzucając auto. Po godzinie został ujęty. 36-latek był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu. Teraz trzeźwieje w policyjnym areszcie.
Trójka dzieci w stanie ciężkim trafiła do szpitala dziecięcego w Lublinie. Obecnie ich stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny. Najbardziej poszkodowane dziecko znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej.
- Starsza 15-letnia dziewczynka ma złamane obie kości podudzia, trzeba było ją zoperować. Ma też liczne rany na twarzy. Natomiast druga dziewczynka, 10-letnia, ma z kolei ciężki uraz głowy z obrzękiem mózgu i wylewami - powiedział dla TVN24 Jerzy Osemlak z lubelskiego szpitala.