
Znaczki skarbowe zniknęły z kas sądów i urzędów. Żeby wnieść opłatę, trzeba biec do urzędu miasta.

- To po prostu skandal! Chciałam dostać zaświadczenie o niezaleganiu z podatkami i z urzędu skarbowego odesłano mnie do urzędu miasta, żeby tam za to zapłacić. Okazało się, że znaczki skarbowe, które wcześniej kupiłam są już nieważne! - denerwuje się Anna Serniak z Krasnegostawu.
Okazuje się, że to kasy urzędów skarbowych mają przyjmować opłaty. Ale wcześniej musi zostać zawarta umowa między urzędem miasta, a osobą, która będzie przyjmowała pieniądze w kasie. - No i powstaje problem, ponieważ pracownik urzędu skarbowego będzie równocześnie na prowizji w urzędzie miasta. Naczelnicy jeszcze nie wiedzą, jak rozwiązać tę sprawę - wyjaśnia Szpakowska.