Zakończył się protest kurierów GLS. Firma obiecuje, że przesyłki w najbliższym czasie trafią do odbiorców.
Jednak po południu zakończyli protest. - Zawiesiliśmy strajk, bo trzeba dostarczyć paczki. Załamał się rynek i klienci odeszli - mówi nasz informator. Jutro będą nadrabiali stracony dzień.
W przyszłości przyjedzie dyrektor z centrali i będzie rozmawiał o postulatach kurierów.
Strajk dotyczy też warunków pracy. Kurierzy tłumaczą, że w ramach oszczędności GLS zmniejszył liczbę samochodów jeżdżących w tzw. rejonach. Np. Ryki i Dęblin obsługuje teraz tylko jeden pojazd.
- Przy tej ilości przesyłek musimy pracować w wolnym czasie - mówi nasz rozmówca.