Lubelski Klub Jeździecki wcześniej niż z nowym zarządcą terenu może mieć do czynienia z nadzorem budowlanym. Taka kontrola jest w drodze, a wczoraj wizję lokalną robili tu radni.
Od kontroli nadzoru budowlanego zależy to, czy klub będzie mógł nadal korzystać z obiektów w rejonie ul. Nadbystrzyckiej i Ciepłej. A w konsekwencji to, czy będzie miał gdzie trzymać konie prywatnych właścicieli płacących za taki "hotel”. Obecnie z ok. 30 koni będących w stajniach tylko 10 to własność klubu, reszta to konie prywatne.
Pisemna prośba o kontrolę nadzoru budowlanego to efekt zeszłotygodniowej wizyty na tym terenie przedstawicieli Ratusza. Taka "gospodarska wizyta” miała związek z planowanym przez miasto przejęciem terenu. Nieruchomość jest własnością miasta, LKJ ją tylko dzierżawi, a umowa wygasa z końcem sierpnia.
– Rekomendowałam prezydentowi, by jej nie przedłużać – przyznaje Małgorzata Zdunek, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem w Urzędzie Miasta. Powód? Zdaniem Ratusza klub nie będzie w stanie uchronić własności miasta przed dalszą degradacją. LKJ przez lata był targany konfliktem między dwoma zarządami, jest w bardzo złej kondycji finansowej i nie stać go na inwestycje w budynki.
Wczoraj wizję lokalną zorganizowali tu członkowie działającej w Radzie Miasta komisji zajmującej się m.in. sprawami sportu.
Radni pytali, czy klub ma pomysł na to, jak wyjść z kryzysu, przedstawiciele klubu pytali, czy miasto jest w stanie im pomóc. Tyle że wsparcie finansowe nie wchodzi w grę, klub nie może liczyć na dotacje z miasta, na ich udzielanie nie pozwala prawo, bo LKJ jest zadłużony. – Nie licząc ZUS jakieś 200 tys. zł – przyznaje księgowa.
Zarządzanie terenem od 1 września miasto chce powierzyć swojej spółce – Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji. Na wydzierżawienie jej terenu na czas do 3 lat prezydent nie będzie potrzebował zgody Rady Miasta.
Jeśli tak się stanie, to od MOSiR będzie zależeć, czy poddzierżawi LKJ część nieruchomości. Takie rozmowy już trwają, ale dopiero opinia nadzoru budowlanego pokaże, ilu tak naprawdę budynków te negocjacje mogą dotyczyć.
Klub działa na tym terenie od 1962 r.