Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

5 października 2022 r.
9:26

Lubelska firma na liście wstydu za interesy w Rosji. „To brak zrozumienia”

W Lublinie wizytówką spółki jest nowoczesny biurowiec przy ul. Rapackiego.
W Lublinie wizytówką spółki jest nowoczesny biurowiec przy ul. Rapackiego. (fot. Krzysztof Wiejak)

Makrochem SA z Lublina jako jedna z czterech polskich firm wciąż prowadzi interesy z Rosją. Przypomina o tym wpis na tzw. liście wstydu, opracowanej przez prestiżową amerykańską uczelnię. – Lista jest stworzona przez kogoś, kto kompletnie nie zna się na tym rynku – komentuje przedstawiciel spółki.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Lista to inicjatywa amerykańskiego Uniwersytetu Yale. Powstała tuż po napaści Putina na Ukrainę (24 lutego) i od tego czasu jest systematycznie uaktualniana. Ostatnie zmiany wprowadzono 3 października.

Jak podkreślają autorzy listy, już ponad 1000 firm publicznie ogłosiło, że wycofuje się lub ogranicza działalność w Rosji do niezbędnego minimum. Wśród nich są nie tylko globalne marki, jak Mc’Donalds, czy IKEA, ale też polskie, jak Grupa Azoty, która wstrzymała eksport swoich produktów do Rosji i na Białoruś.

Biznes jak zwykle

Yale wylicza też firmy, które nadal robią biznes z Rosjanami. Z polskich przedsiębiorstw to Makrochem SA z Lublina, Canpack, Polpharma (spółka wstrzymała inwestycje i ograniczyła się do dostarczana wąskiej grupy leków) oraz TZMO, producent środków opatrunkowych (spółka wstrzymała nowe inwestycje).

Na liście jest też inna spółka z naszego regionu – producent mebli Black Red White z Biłgoraja. Według Uniwersytetu Yale BRW „pozbywając się rosyjskiej spółki zależnej, nadal ma znaczny udział w spółce działającej na Białorusi, która również wstrzymała rosyjski eksport”. Pod rosyjską domeną brw.ru wciąż działa sklep internetowy, który prezentuje zarówno logo biłgorajskiej firmy, jak i jej produkty.

W oświadczeniu, które otrzymaliśmy od spółki, ta jednoznacznie odcina się witryny.

Black Red White nie prowadzi obecnie sprzedaży swoich produktów na rynkach białoruskim i rosyjskim – zapewnia Marek Gadowski, prokurent spółki. Przyznaje jednocześnie, że BRW posiada mniejszościowy pakiet udziałów w BRW Mebel sp. z o.o. z siedzibą w Bałabanowie (Rosja), ale spółka ta od 2020 roku jest w trakcie likwidacji. Firma ma jeden sklep w Rosji i trwa wyprzedaż jego asortymentu.

– Wszelkie inne sklepy w Rosji, które używają znaku BRW, robią to bezprawnie i nie są powiązane z BRW, a spółka podjęła stosowne kroki prawne – dodaje dyrektor.

Z kolei w spółce zarejestrowanej w Brześciu na Białorusi BRW ma 60 proc. udziałów. Biłgorajska firma poprosiła ją o zaprzestanie sprzedaży mebli w Rosji.

Nigdy prezesa nie spotkałem

Nieco inaczej na „liście wstydu” oznaczony jest Makorchem z Lublina. Widnieje przy nim adnotacja, że „wciąż działa w Rosji”.

To jedna z największych firm w Lublinie. Według jej sprawozdania finansowego za 2020 rok (nowszego jeszcze nie ma), miała prawie 465 mln zł przychodów (przy 612 mln zł rok wcześniej), a zysk netto wyniósł 45,5 mln zł. To także duży płatnik podatku CIT (10,3 mln zł), którego część zasila budżetu samorządów wojewódzkiego i Lublina oraz podatku od nieruchomości (970 tys. zł).

Kapitał akcyjny spółki wynosi równe 100 mln zł, a jedynym akcjonariuszem i jednocześnie prezesem firmy jest 53-letni Igor Lewenberg, który w lubelskim świecie biznesu jest postacią równie tajemniczą co założyciel Black Red White Tadeusz Chmiel.

Próbowaliśmy się czegoś dowiedzieć o właścicielu Makrochemu, ale przedstawiciele kilku organizacji skupiających lubelskich przedsiębiorców i sami biznesmeni nie potrafili nam pomóc. – Nigdy go nie spotkałem/am – tak najczęściej brzmiała odpowiedź.

Dobrze płaci, jest dyskretny

Biznesową pozycję Lewenberg budował przez 25 lat na sprowadzaniu z Rosji sadzy technicznej, podstawowego surowca w produkcji opon, stając się jednym z kluczowych dostawców do największych firm z tego sektora.

– Gdy spojrzy pan na listę 10. największych firm z branży oponiarskiej, to większość z nich jest naszymi klientami – mówi Dziennikowi Jakub Szwajka, dyrektor handlowy Makrochemu.

W Lublinie wizytówką spółki jest nowoczesny biurowiec przy ul. Rapackiego. Firma zajmuje tu tylko jedno piętro, w budynku są też inni najemcy. O Lewenbergu od naszych rozmówców słyszymy, że jest „człowiekiem z olbrzymią klasą”, „dobrze płaci pracownikom”, „w biznesie działał dyskretnie jeszcze przed wybuchem wojny”, „zorganizował imprezę dla pracowników (w Polsce zatrudnia około 130 osób – red.) w luksusowym hotelu w Kazimierzu Dolnym, na której grała Budka Suflera”, „ma obywatelstwo izraelskie i rosyjskie”.

Możemy was wykreślić

Zweryfikować te informacje trudno, bo nie udało nam się porozmawiać z prezesem. W spółce – to też podobno – bywa rzadko. Na nasze pytania odpowiadał więc dyrektor handlowy, który w Makrochemie jest także jednym z czterech prokurentów.

– „Lista wstydu” jest wytworem na pewno ciężkiej, skrupulatnej pracy, ale stworzona przez kogoś, kto kompletnie nie zna się na tym rynku – ocenia dyrektor Szwajka, mówiąc o branży oponiarskiej. – Wszyscy nasi konkurenci ściągają towar z Rosji, ale tylko my jesteśmy na tej liście. Gdy na nią trafiliśmy, w ciągu trzech dni dostałem z 10 maili i telefonów od firm, które zarządzają wizerunkiem, że mogą podjąć się tego, by nas na niej nie było. Ale niespecjalnie jesteśmy tym zainteresowani. A liście jesteśmy dlatego, że prowadzimy handel ze spółkami rosyjskimi i mamy spółkę w Rosji.

Bierzemy z Rosji. Ale mniej

Zresztą nie tylko w Rosji, bo Makrochem ma też swoje przedstawicielstwa w Niemczech, Hiszpanii, Turcji, Luksemburgu, a nawet w USA, gdzie zatrudnia około 30 osób. A w samej Polsce – jak można przeczytać na stronie firmy – są trzy magazyny i 150 naczep z logo firmy, które krążą po całej Europie dostarczając surowiec do produkcji opon, czyli carbon Black

Przedstawiciel Makorchemu podkreśla, że od 24 lutego spółka systematycznie zmniejsza import z Federacji Rosyjskiej.

– Przed wojną 95 proc. sadzy technicznej sprowadzaliśmy z Rosji i Ukrainy. Teraz około połowę, a głównym dostawcą są przede wszystkim Chiny – zaznacza Jakub Szwajka. – Ale firmy nadal chcą brać surowiec z Rosji. Nasi klienci doskonale wiedzą, skąd pochodzi towar. To nie jest tak, że my to przed nimi ukrywamy.

Czy jest możliwość zastąpienia sadzy z Rosji (jej udział na europejskim rynku wynosi 36 proc.) surowcem z innych kierunków?

– Teoretycznie tak, ale Chiny musiałby pracować w dużym stopniu na potrzeby Europy. Wydaje się, że w ciągu roku Chiny i Indie mogłyby wypełnić lukę, ale na razie nasi klienci tego nie chcą. Bo sadza z Chin jest dwa razy droższa, a ta z Rosji nie jest objęta sankcjami, więc nie ma przeszkód, żeby ją sprowadzać – tłumaczy dyrektor handlowy Makrochemu.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Rower pomalowany na biało symbolizuje śmierć rowerzystki
galeria

Ghost bike – ku pamięci zmarłego rowerzysty.

Marcowa masa krytyczna przebiegła w atmosferze zadumy i wspomnienia tragicznie zmarłego rowerzysty. Cyklista został potrąconego przez samochód w okolicy lubelskiego dworca metropolitarnego.

Motor w niedzielę chce się zrehabilitować za wysoką porażkę w Zabrzu

Motor Lublin - Stal Mielec (relacja na żywo)

Zapraszamy na relację na żywo z meczu Motor Lublin - Stal Mielec. Początek spotkania o godz. 14.45.

43-latek już siedzi

Wpadli w Lublinie

Śledczy z KWP w Lublinie wspólnie z kryminalnymi z „szóstki” zatrzymali w jednym z mieszkań w centrum Lublina dwie poszukiwane osoby. Policjanci wezwali na pomoc strażaków, którzy wyważyli drzwi do lokalu.

Poranny wypadek na ulicy Ogrodowej w Chełmie

Alkohol i 10 osób w jednym aucie - niedzielna tragedia w Chełmie

Niedzielny poranek w Chełmie przyniósł dramatyczne wydarzenia. Około godziny 4 nad ranem na ulicy Ogrodowej doszło do tragicznego wypadku drogowego, w którym zginęło dwóch młodych mężczyzn.

Szpital w Świdniku może trafić pod zarząd magistratu

Szpital w Świdniku może upaść. Miasto wyciąga rękę

Świdnicki szpital ledwo wiąże koniec z końcem. Jego sytuacja finansowa jest w opłakanym stanie. Miasto ma pomysł na poprawę tej sytuacji – chce przejąć placówkę od powiatu. 

Powitanie wiosny w Berecie
foto
galeria

Powitanie wiosny w Berecie

Sobotnia noc w klubie Rzut Beretem to był prawdziwy rzut...w dziesiątkę! Na parkiecie ogień! DJ grał tak, że nie tylko berety fruwały. Kto nie był, niech żałuje – kto był, pewnie dalej szuka swojego głosu i buta. Impreza tak udana, że poniedziałek już się boi, co przyniesie kolejna! Jeśli chcecie zobaczyć, co się działo podczas tej imprezy, to zapraszamy do naszej fotogalerii.

Dominik Kubera w sobotę wywalczył 14 punktów w Częstochowie

Dominik Kubera już w wysokiej formie. W sobotę wygrał Memoriał Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego

Udany występ zawodników Orlen Oil Motoru w Częstochowie. Dominik Kubera zajął pierwsze, a Fredrik Lindgren drugie miejsce w 51. Memoriale Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego. Gorzej wypadł Mateusz Cierniak.

Szkolna rewolucja czy polityczny szantaż?

Szkolna rewolucja czy polityczny szantaż?

Czy mieszkańcy Chełma staną przed wyborem: reforma czy likwidacja szkół? Dyskusja na temat planowanych zmian w oświacie wciąż rozgrzewa miasto do czerwoności. Gdy prezydent Jakub Banaszek ogłosił, że brak zgody na reformę oznacza zamknięcie dwóch placówek i zwolnienia nauczycieli, część radnych i mieszkańców odebrała to jako polityczne ultimatum. Decyzja zapadnie już 31 marca, gdy wznowiona zostanie sesja Rady Miasta.

Występ Piotra Ceglarza stoi w niedzielę pod znakiem zapytania

Motor gra dzisiaj ze Stalą Mielec. "Mamy coś kibicom do oddania"

W niedzielę Motor wraca do walki o punkty. Do Lublina przyjedzie Stal Mielec, a spotkanie zaplanowano na godz. 14.45. Obie drużyny udały się na przerwę reprezentacyjną w kiepskich humorach i będą chciały wrócić do wygrywania.

Podlasie znowu uratowało remis w końcówce

Podlasie znowu grało do końca. Beniaminek z Lubaczowa stracił wygraną w 90 minucie

W drugim domowym meczu z rzędu piłkarze Podlasia uratowali remis w samej końcówce spotkania. Tym razem już po 25 minutach Pogoń-Sokół Lubaczów prowadziła w Białej Podlaskiej 2:0. Gospodarze złapali kontakt w 66 minucie, a gola na wagę punktów zdobyli w 90.

Stela Posavec - bohaterka spotkania w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS FunFloor był już blisko porażki, ale pokonał Piotrcovię

Nie trzeba dodawać, że porażka w Piotrkowie Trybunalskim oznaczałaby dla lublinianek prawdopodobnie koniec marzeń o odzyskaniu mistrzostwa Polski. I trzeba przyznać, że było do tego bardzo blisko. Do przerwy gospodynie prowadziły aż 17:8, ale ostatecznie to PGE MKS FunFloor wygrał 28:27.

W pierwszym meczu ćwierćfinału play-off Bogdanka LUK Lublin przegrała z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 1:3
ZDJĘCIA
galeria

Bogdanka LUK Lublin gorsza w pierwszym meczu ćwierćfinału od ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym play-off Bogdanka LUK Lublin przegrała z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 1:3. We wtorek lublinianie rozegrają na wyjeździe drugie spotkanie i aby myśleć o wejściu do strefy medalowej muszą wygrać.

Karczma Słupska w latach 80-tych minioinego wieku

Cynaderki i mielone, czyli klasyki PRL na talerzu (przepisy)

Kto pamięta bułki z pieczarkami na dworcu PKS, cynaderki z patelni w Przystani czy juki ułańskie w Karczmie Słupskiej?

Elektryczne Gitary
WYWIAD

Elektryczne Gitary: Cierpimy na kompulsywne muzykowanie

„Kiler” został napisany do scenariusza filmowego, dość szybko, w jeden dzień. „Jestem z miasta” właściwie też szybko, bo w połowie lat 80. musiałem odreagować pewną frustrację związaną z życiową decyzją pozostania w mieście – rozmowa z Kubą Sienkiewiczem, liderem, wokalistą, gitarzystą zespołu Elektryczne Gitary

Piłkarze Wisły Puławy przegrali w Bielsku-Białej

Wisła Puławy przegrała z Podbeskidziem Bielsko-Biała

Sytuacja Wisły Puławy w rozgrywkach II ligi robi się coraz bardziej skomplikowana. Dwie kolejne porażki zepchnęły Wisłę do strefy barażowej. Może okazać się, że na koniec sezonu zabraknie punktów straconych chociażby w starciach takich jak to z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Komunikaty