W środę powinna się zacząć przebudowa starej części deptaka, którego nawierzchnia ma być wymieniona na podobną do tej z pl. Litewskiego. Prace zaczną się od strony pedetu i będą utrudniać przejście. Wszystkie roboty mają się zakończyć w maju. Pochłoną 12,8 mln zł
Utrudnienia będą, ale – według zapewnień Ratusza – przejście przez deptak powinno być stale możliwe. Prace podzielono na etapy, żeby zajęta była raz jedna, a raz druga połowa deptaka. Nie ma mowy o rozgrzebaniu chodnika na całej szerokości.
W pierwszym etapie robotnicy zajmą się prawą stroną deptaka (idąc do Bramy Krakowskiej) od Kapucyńskiej do bramy prowadzącej na podwórko, przez które można dojść na skróty do pl. Wolności.
– Wykonawca planuje rozpocząć roboty na tym obszarze od 14 lutego – informuje Joanna Bobowska z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. W ciągu miesiąca zdemontowane mają być tutaj wszelkie ruchome elementy, pożegnamy się też ze starą nawierzchnią z betonowych płyt i betonowej kostki. W tym czasie wykonana ma być także podbudowa pod nową, kamienną nawierzchnię.
W połowie marca robotnicy mają się przenieść w następny rejon prac: przed Bramę Krakowską, gdzie zajmą się nie tylko chodnikiem, ale też jezdnią, która ma być docelowo zwężona o jeden pas, ten zarezerwowany dziś dla komunikacji miejskiej.
Urząd Miasta zastrzega, że postępy robót będą zależały od pogody. – O dalszych pracach będziemy informować na bieżąco – zapewnia Bobowska.
Cała przebudowa powinna się zakończyć do 15 maja. Ten termin narzucił samorząd Lublina, który zapłaci za przebudowę 12,8 mln złotych. Tyle dostanie firma Strabag, która wygrała przetarg na kompleksową odnowę deptaka. Termin może być jednak nieco przesunięty, jeśli pogoda nie będzie sprzyjać przebudowie.
Co się zmieni?
Najważniejszą częścią prac będzie wymiana nawierzchni. W planie jest ponadto montaż nowych słupów oświetleniowych i lamp. Nie będą to jednak latarnie podobne do tych sprzed Poczty Głównej, choć architekt właśnie takie tutaj planował. Ratusz uznał ostatecznie, że strzeliste szpice nie są najlepszym wyborem, bo psułyby widok na staromiejskie wieże.
Słupy będą niższe, a montowane na nich lampy (mają być wieszane po dwie na jednym słupie) będą wyglądać tak samo, jak te z ogrodowej części pl. Litewskiego.
Nowe mają być również ławki i drzewka sadzone bezpośrednio w gruncie. Zamiast klonów będą platany. Jedyna ocalała z pierwotnych nasadzeń robinia zwana potocznie akacją, rosnąca przy skręcie w ul. Świętoduską ma być zastąpiona innym drzewem tego samego gatunku.