Mieszkanka Lublina znalazła w chlebie kawałek skorodowanego metalu. Sanepid skontroluje piekarnię, która go wyprodukowała.
– Niedbalstwo i niechlujstwo tej firmy przeraża. Nie chcę nawet myśleć, że ktoś z członków mojej rodziny mógł to zjeść, a w najlepszym przypadku wyłamać zęba. Chleb był zakupiony 11 lipca z data ważności do 13, w jednym z osiedlowych sklepików na LSM – tłumaczy.
Sprawą zajmie się Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. W piątek poinformuje o wynikach kontroli.