- To tak, jakby komentować książkę po przeczytaniu pierwszych stu stron, w dodatku nie wiedząc, ile jeszcze lektury przed nami. (...) Po stu stronach książki nic nie wiemy o jej treści - pisze na blogu na DziennikWschodni.pl posłanka Joanna Mucha z PO.
- Służby? Nasze, czy obce? A może jakiś niepozorny pan, który chciał się zemścić albo zarobić? No właśnie. Zemścić się? Zarobić? A może zdestabilizować polską politykę? A może wpłynąć na wynik wyborów? - pisze.
Mucha uważa, że "ten dramat" może mieć jeszcze wiele nieprzewidywalnych zwrotów akcji. CZYTAJ CAŁY WPIS NA BLOGU JOANNY MUCHY