-augsburskiej potrafią być fantazyj
Chowanie zmarłych w obrębie ogrodzenia kościoła obowiązywało w Polsce jeszcze dwieście lat temu. Zakładanie nowych cmentarzy z daleka od świątyń nie przychodziło łatwo. Pionierami lokowania nekropolii poza osiedlami ludzkimi byli Adam Kazimierz Czartoryski
i jego żona Izabela
Pośmiertna pamięć
Po opuszczeniu Puław przez Czartoryskich (w 1835 roku) tablice wmurowywano w ogrodzenie. W tym celu formowano w nim specjalnie nisze. Dziś w murze okalającym włostowicki kościółek znajduje się 17 wnęk, z których dwie pierwsze są puste. Najstarsza znajdująca się tam tablica pochodzi z 1788 r. Warszawskie Powązki powstały dopiero dwa lata późnej. Okolicznościowe inskrypcje wyryte są w języku polskim, niemieckim, angielskim i francuskim.
Jak burgrabia z koniuszym
Chowano tam m.in. lekarzy, burgrabiów, kamerdynerów, pałacowych kucharzy, guwernantki, nadwornych ogrodników, architektów, projektantów i sztukatorów. Miejsc wiecznego spoczynku przy świątyni nie brakowało też dla szewców, garderobianych, muzyków kapeli dworskiej, tapicerów, zegarmistrzów, koniuszych czy nadwornych cukierników. Swoje mogiły w sąsiedztwie kościoła mieli również przedstawiciele najuboższych warstw społecznych. Z czasem jednak terenu pod nowe pochówki zaczęło brakować.
Cmentarz na pastwisko
Jeszcze w 1801 r. na 3 morgach ziemi pomiędzy Włostowicami a Puławami powstało nowe miejsce grzebalne. Parafianie jednak kręcili nosami mówiąc, że oddalenie od kościoła narazi ich na zerwanie więzi z wiarą i religią. Rozebrali drewniany płot, a cmentarz zamienili na... pastwisko. Na pewien czas wrócono do chowania zmarłych przy świątyni.
Adam Kazimierz Czartoryski jednak stanowczo dążył do zamierzonego celu. Dewastacje ogrodzenia kazał pospiesznie naprawiać. Opornym i nieuświadomionym chłopom wpajał konieczność przestrzegania elementarnych przepisów sanitarnych. Parafianie przełamali swoją niechęć do pomysłu księcia dopiero po ponad 10 latach. Wówczas zwyczaj chowania na cmentarzu przyjął się ostatecznie.
Katolik, prawosławny, ewangelik
Gdyby dowiedziono, że stał tam od samego początku, to rok założenia nekropolii należałoby cofnąć o 4 lata. W 1986 roku włostowicki cmentarz został wpisany do rejestru obiektów zabytkowych. Słynne Powązki są starsze tylko o 11 lat.
Mimo że nekropolia nazywana jest rzymskokatolicką w rzeczywistości miała charakter wielowyznaniowy i wielonarodowy. Pochowano tam 15.120 katolików około 1000 prawosławnych i 500 ewangelików. Byli wśród nich m.in. Polacy, Austriacy i Niemcy. Grzebano ich w okresie 129 lat, tj. od 1810 do 1939 r. Późniejsze nagrobki należą wyłącznie do osób narodowości polskiej.