Ulicami Lublina przeszła barwna parada futrzaków. Kilkadziesiąt osób przebrało się w stroje animowanych zwierząt oraz postaci fantastycznych.
Fursuit Walk odbył się po raz pierwszy. - Strój zrobiłam sama, trochę to trwało, ale mogłam liczyć na pomoc mamy. Jestem fanką fantastyki, cieszę się, że jest nas aż tylu- przyznaje jedna z uczestniczek.
- Zorganizowaliśmy takie zgromadzenie, bo w Lublinie nigdy wcześniej nie było parady z postaciami z fantastyki. Stroje bohaterów są szyte ręcznie i wymagają dużego nakładu pracy. Cieszę się, że przyszło tak dużo uczestników. To motywacja by były kolejne edycje- mówi Bartosz Markowski, organizator wydarzenia.
- Młodzi ludzie, którzy chcą się wyrażać w ten sposób nie powinni chować się w domach, tylko bawić na ulicach- stwierdza Karolina. Wszyscy chętni mogli zrobić sobie z futrzakami zdjęcia.