231 pacjentów w szpitalach okradła Danuta K., w przeszłości pielęgniarka w PSK-4 w Lublinie. Teraz żałuje tego, co robiła. Chce dobrowolnie trafić za kratki na trzy lata i osiem miesięcy.
Danuta K. była pielęgniarką w PSK-4 w Lublinie. Po odejściu z pracy, zatrudniła się jeszcze w domu pomocy społecznej. Potem była bez pracy. Od stycznia 2010 roku jeździła po województwie, zatrzymywała się w hotelach w miastach, w których były szpitale.
– Wchodziła na sale chorych, zabierała portfele, które chorzy zostawili w szafkach, niekiedy odwracała ich uwagę rozmową i okradała – dodaje prokurator Kawa. – Pomagało jej to, że poprzednio pracowała jako pielęgniarka i umiała poruszać się po takich placówkach.
Kobieta wpadła w październiku ub. roku. Policjanci zatrzymali ją w hotelu. Miała tam kilkadziesiąt skradzionych portfeli wraz z dowodami osobistymi i legitymacjami.
Od tamtej pory Danuta K. przebywa w areszcie. Na przesłuchaniach zapewniała, że bardzo żałuje tego, co robiła. Opowiadała, że pieniądze z kradzieży przeznaczała na lek, od którego była uzależniona.
Zadeklarowała, że chce się dobrowolnie poddać karze: trzech lat i ośmiu miesięcy wiezienia. Prokuratura na to przystała. Ostateczna decyzja należy do sądu.