- Za pierwszym razem jest trudno, ale każdy kolejny jest lepszy - mówią pielgrzymi na rowerach. Ponad 130 osób wyruszyło w sobotę na pielgrzymkę do Częstochowy. W cztery dni pokonają ok. 350 km.
- Jadę już trzeci raz. Za pierwszym razem było bardzo ciężko, bo nie byłam przygotowana. Za drugim już lepiej. Czas pokaże jak będzie tym razem. Tydzień przed pielgrzymką zaczęłam intensywnie ćwiczyć - mówi Anna Szewczyk z Lublina.
- Każda osoba sprawna fizycznie jest w stanie pokonać tę trasę - dodaje pan Jacek.
Pielgrzymi podkreślali, że wcale nie jest potrzebny specjalistyczny sprzęt. Sprawny rower wystarczy. O czym należy pamiętać? - Najważniejsze, żeby być zabezpieczonym na różne warunki pogodowe: deszcz, upały, chłód - wyjaśnia Edward Staniak, 64-latek, który już po raz trzeci wybrał się na taki wyjazd.
Rowerzyści muszą pokonać 350 km w cztery dni. We wtorek wieczorem dotrą na miejsce. - Nie miałbym czasu pójść na piechotę, a poza tym lubię jeździć rowerem - mówi Wojtek Śliwirczyk z Lubartowa.
Razem z pielgrzymami w pomarańczowych koszulkach jedzie także 28 policjantów w niebieskich. To I Pielgrzymka Rowerowa Policjantów Lubelszczyzny na Jasną Górę.