25-letni policjant z Lublina został wyrzucony ze służby za to, że po pijaku kierował samochodem. Wiózł mężczyzn, którzy mieli napaść na dom w powiecie puławskim.
- Według relacji zgłaszających, mężczyźni usiłowali wtargnąć do jednego z domów w powiecie puławskim – mówi Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. - Sprawcy do domu nie weszli.
Gdy patrol dotarł na miejsce, mężczyźni odjechali już samochodem. Policjanci ruszyli za nimi i zatrzymali auto. W środku było pięciu młodych mężczyzn. Najstarszy miał 25 lat, najmłodszy – 17. Od kierowcy było czuć alkohol. Alkomat pokazał, że ma w organizmie blisko promil.
- Kierującym okazał się 25-letni funkcjonariusz z Komisariatu III Policji w Lublinie – mówi Fijołek.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Puławach. Wiadomo już, że policjant będzie odpowiadał za jazdę po pijanemu. Komendant miejski policji w Lublinie podjął decyzję o wydaleniu funkcjonariusza ze służby.
To, czy jego kompani usłyszą zarzuty, będzie zależało od zeznań świadków, którzy opowiedzą o ich zachowaniu podczas "wizyty” w Markuszowie.