Mariusz Kamiński wygrywa, ale PiS globalnie traci. Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego raczej bez niespodzianek. Czy dominacja Prawa i Sprawiedliwości się właśnie skończyła
Dzień po wyborach do Parlamentu Europejskiego, emocje wciąż są na wysokim poziomie. Wyniki są tematem rozmów w całym kraju, a szczególnie interesująco wygląda sytuacja na Lubelszczyźnie. Doktor Wojciech Maguś, zastępca dyrektora Instytutu Nauk o Komunikacji Społecznej i Mediach UMCS, w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim podsumował kampanię wyborczą oraz wyniki głosowania.
- Dynamika kampanii była taka, że Prawo i Sprawiedliwość znalazło się w defensywie. Szereg treści pokazywało, w jaki sposób przez osiem lat Prawo i Sprawiedliwość ze swoimi koalicjantami sprawowało władzę. Te informacje były obciążające, dlatego myślenie o dobrym wyniku Prawa i Sprawiedliwości zakrawałoby na dużą dozę optymizmu- stwierdził doktor Maguś.
Lubelszczyzna i jej reprezentacja
Wyniki na Lubelszczyźnie pokazują, że Prawo i Sprawiedliwość mimo wszystko zachowało znaczącą pozycję. Mariusz Kamiński zdobył aż 110 tysięcy głosów, co jest znacznym osiągnięciem, jednakże doktor Maguś podkreśla, że nie jest to tak imponujący wynik w kontekście historycznym.
-Biorąc pod uwagę wynik z 2019 roku, ten wynik nie jest aż tak bardzo imponujący. Mimo wszystko, startowanie z pierwszego miejsca daje duże szanse na uzyskanie mandatu, choć historia pokazuje, że ta jedynka nie zawsze gwarantuje mandatu — zaznaczył doktor Maguś.
Konsekwencje dla PiS i Koalicji Obywatelskiej
Na poziomie krajowym Koalicja Obywatelska zanotowała wyraźne zwycięstwo, choć różnica nie była tak duża, jak początkowo się spodziewano. Na Lubelszczyźnie jednak PiS zachowało przewagę, choć straciło jeden mandat w porównaniu do poprzednich wyborów. PiS spodziewało się dwóch mandatów, ale udało się zdobyć tylko jeden.
- To specyfika liczenia głosów do Parlamentu Europejskiego powoduje, że mobilizacja jest ważna nie tylko na poziomie ogólnokrajowym, ale i poszczególnych okręgów — wyjaśnił doktor Maguś.
Nowa dynamika polityczna
Wyniki wyborów w Polsce kontrastują z tendencjami w innych krajach Europy. We Francji i Niemczech zwyciężyły partie narodowców i skrajnej prawicy, podczas gdy w Polsce Donald Tusk i jego Koalicja Obywatelska pokazali, że można wygrać z populistami.
- Wynik osobisty Donalda Tuska to, że udało mu się w 2023 roku doprowadzić do odsunięcia PiS od władzy, to tylko i wyłącznie dzięki pewnej charyzmie lidera. Udało mu się również zdominować partnerów koalicyjnych, co może mieć znaczący wpływ na przyszłość polityczną kraju — ocenił doktor Maguś.
Jak dodaje — jeżeli nie wyciągną wniosków, etap konsumpcji będzie się pogłębiał, co może być niekorzystne z perspektywy całego projektu, jakim jest obecna większość rządząca. Myślę, że tutaj w interesie obecnej koalicji jest, aby każdy z podmiotów tworzących koalicję był podmiotowy, a nie przedmiotowy, był silny i mógł stanowić jakąś wartość dla elektoratu.