Pięciu właścicieli prywatnych kamienic otrzyma od miasta pieniądze na remont swych budynków. Pierwsza trójka podpisała wczoraj umowy z władzami Lublina. Na pomoc w renowacji prywatnych zabytków Ratusz wyłożył w sumie ponad 800 tys. złotych. O pieniądze mogli starać się ci, którzy spełniali warunki określone w specjalnej uchwale Rady Miasta. Zgłosiło się dwunastu chętnych. – I wszyscy, którzy spełniali kryteria, dostaną pieniądze – mówi Henryk Korczewski, dyrektor Wydziału Strategii i Rozwoju w Urzędzie Miasta.
Najwięcej, bo ponad pół miliona złotych, trafi do staromiejskiej bazyliki oo. Dominikanów. – Pozwoli to nam zacząć remont wschodniego skrzydła budynku. Sporządzimy też ekspertyzy i dokumentację techniczną dla całej bazyliki. A dzięki tym dokumentom będziemy mogli starać się o kolejne pieniądze – cieszy się o. Andrzej Morka, dominikanin.
Miejskie fundusze wspomogą też remont zabytkowej kamienicy przy Rynku 6. – Będę mógł ruszyć z odnawianiem elewacji budynku. To bardzo kosztowna sprawa, bo trzeba używać do tego specjalistycznych farb. W wielowarstwowym tynku trzeba będzie po kolei żłobić rzeźby – mówi Krzysztof Madejski, właściciel zabytku. Miasto zwróci mu 48 proc. kosztów, ale nie więcej niż 90 tys. złotych.
Do 60 tys. złotych otrzyma lubelski plastyk Jarosław Koziara na remont elewacji narożnej kamienicy Olejna 10/Lubartowska 15. A kwoty
25 tysięcy zł może sięgnąć miejska dotacja na pomoc w sporządzeniu fachowych ekspertyz niezbędnych do remontu dawnego dworu przy
ul. Wesołej 8.
W kolejce czeka jeszcze kamienica przy ul. Narutowicza 19 na rogu
ul. Peowiaków.