Donos na prezydenta Lublina ws. programu, który ma pomóc dłużnikom

Powiadamiając policję działacze LAL tłumaczą, że nie udostępniono im projektu przekazanego przez ZNK do Urzędu Miasta i podkreślają, że powinni go dostać „bez zbędnej zwłoki”. Wskazują też na przepis mówiący, że „kto wbrew ciążącemu obowiązkowi nie udostępnia informacji podlega karze grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności”.

Ratusz z kolei odpowiada, że dokument przekazany przez ZNK nie był ostatecznym projektem uchwały, ale tylko nie podlegającym upublicznieniu materiałem roboczym, o czym poinformowano wnioskodawcę, który nie skorzystał z możliwości poskarżenia się sądowi. – Ostateczny projekt uchwały został przekazany do Biura Rady Miasta Lublin w dniu 12 stycznia –informuje Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. Dokument jest dostępny na oficjalnych stronach miasta, a głosowanie w Radzie Miasta zaplanowane jest na 2 lutego.

Nowy program oddłużeniowy miałby dać lokatorom dwie drogi wyjścia z zaległości czynszowych. Obie zaczynałyby się podpisaniem porozumienia między ZNK a dłużnikiem. Do programu mogliby przystąpić ci najemcy, którzy mieli dług w dniu 30 czerwca zeszłego roku.

W pierwszym wariancie lokator miałby umorzone 70 proc. długu, o ile w ciągu 9 miesięcy od podpisania porozumienia spłaciłby 30 proc. zadłużenia, jednocześnie na bieżąco uiszczając czynsz.

W wariancie drugim umarzana byłaby połowa długu, pod warunkiem że połowę lokator spłaciłby w miesięcznych ratach nie później niż do końca września 2022 r. Wysokość rat i terminy ich zapłaty byłyby określone w porozumieniu. Spłacając dług lokator musiałby też terminowo opłacać bieżący czynsz.

Ratusz zapowiada też, że będzie zmierzać do eksmisji zadłużonych lokatorów, którzy nie przystąpią do programu, albo złamią jego zasady.

Najemcy mieszkań komunalnych winni są ZNK już ponad 100 milionów zł, prawie drugie tyle to odsetki od zaległego czynszu.