28-latek z Lublina zaledwie kilka godzin cieszył się wolnością. Został zatrzymany, kiedy demolował taksówki przy ul. Pogodnej. Okazało się, że tego samego dnia mężczyzna wyszedł z zakładu karnego.
Do zdarzenia doszło poniedziałek. Policjanci dostali sygnał o pijanym mężczyźnie, który niszczy dwie zaparkowane taksówki. Patrol wysłany na miejsce zatrzymał wandala na gorącym uczynku. Mężczyzna demolował forda i toyotę. Właściciele aut oszacowali straty na prawie 4 tys. zł.
– Policjanci zatrzymali agresora i osadzili w areszcie. Nie chciał on podać swoich danych osobowych. W chwili zatrzymania miał 2 promile alkoholu w organizmie – wyjaśnia Kamil Karbowniczek, z zespołu prasowego lubelskiej policji.
Mundurowi ustalili personalia zatrzymanego. Okazało się, że to 28-latek z Lublina. Kilka godzin przed zatrzymaniem mężczyzna opuścił zakład karny, gdzie odsiadywał 4-letni wyrok. Teraz wróci przed sąd.
Grozi mu nawet do 5 lat za kratami.