Wczoraj komornik sprawdził, czy 80 zajętych w lutym samochodów jest nadal w Daewoo Motor Polska. Wysłał go Urząd Miejski w Lublinie, który zajął auta na poczet nie zapłaconych przez fabrykę podatków od nieruchomości.
Na liście aut jest trzydzieści kilka pojazdów osobowych, a nawet fabryczny wóz strażacki. W fabryce nikt nie chciał komentować ruchu Urzędu Miejskiego. Z nieoficjalnych rozmów wynika, że pracownicy Daewoo obawiają się sprzedaży przez miasto samochodów na przetargu.
Ratusz musiałby to zrobić szybko, aby zdążyć przed syndykiem, który trafi do zakładu po ewentualnym ogłoszeniu upadłości i przejmie jego majątek.