Od niedzieli po Lublinie można jeździć skuterem elektrycznym wypożyczonym na minuty. Warszawska firma blinkee.city postawiła u nas 10 maszyn na wynajem. Minuta jazdy kosztuje 59 groszy, a postoju 0,09 zł.
– Jeśli testy będą pomyślne, wówczas zwiększymy liczbę skuterów – mówi Paweł Maliszewski z firmy blinkee.city. – Obecnie działamy w 10 miastach.
Już w ubiegłym roku skuterami blinke.city mogli już jeździć mieszkańcy Warszawy, Poznania, Gdańska, Gdyni, Sopotu i Krakowa. W tym roku usługa ma zostać uruchomiona w Łodzi, Wrocławiu, Kołobrzegu, a poza Polską - w Budapeszcie i hiszpańskiej Walencji.
W sezonie letnim skutery będą droższe – za minutę jazdy zapłacimy 69 groszy. – Mamy także opcję całodzienną za 69 złotych – dodaje Maliszewski.
Aby skorzystać ze skutera należy ściągnąć na telefon aplikację i podpiąć do niej kartę płatnicza. Należność za wypożyczenie będzie ściągana automatycznie.
Przy pomocy tej aplikacji użytkownik znajdzie najbliższy skuter. Przez telefon odblokuje maszynę. Kask i wkładka higieniczna będą czekać w schowku. Po zakończeniu jazdy należy zakończyć pracę aplikacji, a tym samym wygenerować rachunek.
Skuter na minuty w Lublinie pojawił się w niedzielę. – Po kilku dniach mamy spory odzew z Lublina. Widzimy to po dynamice ściągania aplikacji. Jednak o pierwszych twardych danych, liczbie wypożyczeń i przejechanych kilometrach, będziemy mogli powiedzieć dopiero po miesiącu działania systemu – kończy Maliszewski.
Skutery mają 3-kilwatowe silniki i zasięg do 80 km na jednym ładowaniu. Skuterami mogą się poruszać osoby z ważnym prawem jazdy lub posiadające dowód osobisty, jeśli urodziły się przed 1995 r.