Rozmowa z prof. Stanisławem Michałowskim, rektorem Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
• We wtorek i w środę UMCS organizuje konferencję poświęconą tradycjom samorządowym Lublina. To wydarzenie w ramach obchodzonego w tym roku jubileuszu 700-lecia miasta.
– Byłoby nieporozumieniem, gdybyśmy wśród tylu różnego rodzaju konferencji, spotkań i imprez, jakie dzieją się w mieście nie pokazali tradycji samorządowych Lublina. Przecież funkcjonowanie miasta to przede wszystkim samorząd, mieszkańcy i lokalna wspólnota.
• Co znalazło się w programie konferencji?
– Chcemy przedstawić dwa aspekty. Ten historyczny zaprezentują naukowcy z Wydziału Humanistycznego UMCS, którzy opowiedzą m.in. o początkach lubelskiego samorządu, kiedy to korzystano z wzorców niemieckich, bo miasto było tworzone na prawie magdeburskim. Trudno nazwać to samorządem terytorialnym w dzisiejszym znaczeniu, ale warto to pokazać. Będziemy mówić także o rozwoju samorządu w trudnym okresie zaborów, zwłaszcza w Galicji, oraz w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy to samorządowe gminy i powiaty stały się podstawowymi ogniwami systemu politycznego państwa i jego odbudowy po okresie zaborów. Zwrócimy też uwagę na krótki okres funkcjonowania samorządu terytorialnego po II wojnie światowej i skutki centralizacji administracji państwa w okresie PRL.
• A ten drugi aspekt?
– Drugiego dnia w programie mamy cały blok analiz i wystąpień dotyczących samorządu Lublina po 1989 roku. Sporo miejsca poświęcimy zmianom w ustroju miasta, bo przecież dopiero od 2002 roku to mieszkańcy zaczęli w wyborach bezpośrednich decydować o tym, kto zostanie prezydentem miasta. Wcześniej zarząd wybierała rada, a teraz może ona jedynie inicjować referendum, w którym mieszkańcy mogą odwołać prezydenta.
• W programie jest też debata poświęcona sukcesom i porażkom lubelskiego samorządu.
– Chodzi nam o spojrzenie na te kwestie poprzez rozmowę z ludźmi, którzy sprawowali władzę w mieście, dlatego zaprosiliśmy do debaty byłych prezydentów i przewodniczących Rady Miasta. Będziemy mogli usłyszeć ich wypowiedzi i myślę, że ciekawie będzie dowiedzieć się, jak oni oceniają okres, kiedy rządzili miastem i jak patrzą na dzisiejszy rozwój Lublina. Chcemy, żeby głos mogli zabrać także mieszkańcy i zaprezentowali swoją ocenę zmian, które nastąpiły w Grodzie nad Bystrzycą.
• A pana zdaniem, jakie są te sukcesy i porażki?
– Pierwszym sukcesem jest zmiana wizerunku Lublina. Niewiele osób pamięta, jak wyglądało miasto na początku lat 90. Wtedy rozpoczęły się inwestycje infrastrukturalne na Starym Mieście czy budowa deptaka. Druga sprawa to poprawa stanu dróg i wreszcie trzecia kwestia to dobrze funkcjonujący system szkolnictwa. Wyróżniłbym także zmianę podejścia władz miasta do problemów związanych z akademickością Lublina. Pamiętam, jak będąc jeszcze dziekanem, a później prorektorem, musiałem zabiegać w sprawach rozwiązań komunikacyjnych służących studentom, czy też ulg w komunikacji miejskiej. Obecnie władze rozumieją, że Lublin jest miastem akademickim. A porażki? W ostatnich latach wiele się zmieniło w kwestii partycypacji społecznej, wymienię tu chociażby budżet obywatelski, jednak takie rozwiązania można było wprowadzać wcześniej. Były też pewne okresy stagnacji, kiedy w mieście niewiele się działo. Szkoda, że do naszej wspólnoty lokalnej przenoszone są konflikty polityczne charakterystyczne dla rywalizacji ugrupowań parlamentarnych. Utrudnia to zrealizowanie ważnych dla mieszkańców zadań.
Samorządowe tradycje 700-letniego Lublina
Konferencja odbędzie się we wtorek i w środę w Trybunale Koronnym. Pierwszego dnia zaplanowano dwa panele poświęcone samorządowym aspektom historii Lublina (o godz. 10 i 14). O godz. 16.30 rozpocznie się debata z udziałem byłych prezydentów i przewodniczących RM. W środę odbędą się trzy dyskusje o współczesnym samorządzie Lublina (o godz. 9, 11 i 15).