Najwyższa możliwa kara dla sprawcy potrójnego zabójstwa. Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał wyrok 25 lat więzienia dla Zdzisława F. Mężczyzna zamordował parę lekarzy i ich opiekuna z Opola Lubelskiego.
71-letnia Adela i o cztery lata starszy Mieczysław T. uchodzili w okolicy za majętnych. Napastnik ukradł z ich domu od 100 do 200 srebrnych monet z początku XX w. oraz saszetkę, w której było ok. 300 zł, 400 marek i kilkanaście dolarów. Wcześniej bandyta zadał swoim ofiarom kilkanaście ciosów w głowę.
Śledczy badający sprawę przesłuchali Zdzisława F. 47-letni wówczas mężczyzna kilka razy był w domu stomatologów. Mieszkał niedaleko. Nie było jednak dowodów, które pozwoliłyby dowieść, że to on jest mordercą. W 1992 r. sprawa została umorzona.
Wznowiono ją dopiero w 2011 roku. Wyjaśnianiem zbrodni zajęli się policjanci z tzw. Archiwum X. Przeprowadzili badania DNA śladów krwi z domu stomatologów. Należały one do Zdzisława F. Zabójca został zatrzymany w Nowej Soli. Przeprowadził się tam przed laty i założył rodzinę. Był kompletnie zaskoczony wizytą policjantów. Nie przyznał się do zbrodni.
Jego proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. W maju Sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że 68-letni dziś mężczyzna zabił wszystkie trzy osoby. Zdzisław F. został skazany na 25 lat więzienia i 10 lat pozbawienia praw publicznych. Wyrok ten został właśnie utrzymany w drugiej instancji. Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które pozwoliłby złagodzić karę. Mężczyzna nie mógł zostać skazany na dożywocie. Kodeks Karny z 1969r., który obowiązywał w dniu zbrodni nie przewidywał takiej kary.
Podczas pierwszego śledztwa prokuratura ustaliła, że sprawca zbrodni nie działał sam. Niestety, pozostali uczestnicy napadu na dom rodziny T. do dzisiaj pozostają nieznani.