Świdniccy taksówkarze skarżą się do Inspekcji Transportu Drogowego na swoich kolegów z Lublina, którzy wożą pasażerów z lotniska
Tę sprawę i drugą podobną wyjaśnia Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Lublinie.
– Prowadzimy postępowanie w sprawie dwóch taksówkarzy w zakresie wykonywania przewozu na obszarze innym niż objęty licencją. Zajęliśmy się tym po skargach, które napływały i wciąż napływają do nas od taksówkarzy ze Świdnika – mówi Mariusz Szabała, z-ca dyrektora WITD. – Musimy wyjaśnić, w obrębie jakiej gminy leży postój taksówek na lotnisku.
– Odpowiedź jest prosta: terminal i część lotniska od strony Parku Przemysłowego, więc również postój taksówek, leżą w obrębie gminy Świdnik – wyjaśnia Artur Soboń, sekretarz Świdnika.
– To jest nieżyciowe rozwiązanie. Władze lotniska powinny to jakoś uporządkować – oburzają się lubelscy taksówkarze.
Z ich opinią zgadzają się zarówno inspektorzy z WITD, jak i urzędnicy ze Świdnika. – Jednym ze sposobów unormowania tej kwestii jest na przykład przetarg na obsługę przewozu taksówkami – mówi Szabała. A władze Świdnika podpowiadają lubelskim taksówkarzom, by występowali o licencje na przewóz osób w obrębie gminy Świdnik.
– Tyle możemy w tej sprawie zrobić. To prosta procedura, czysta formalność – zapewnia Soboń.
Tymczasem sprawa taksówek nie doczekała się żadnego uregulowania ze strony władz portu. – Port Lotniczy Lublin nie ma umowy z żadną korporacją. Przed terminalem są wyznaczone miejsca do postoju taksówek – odpowiada na nasze pytania Piotr Jankowski, rzecznik portu.