To była prawdziwa plaga pijanych kierowców. Na szczęście szybko zareagowali policjanci, ale też inni uczestnicy ruchu drogowego.
Za kierowanie skuterem pod wpływem alkoholu oraz na zakazie sądowym odpowie 37-latek. Mężczyzna został zatrzymany w Niedrzwicy Dużej przez przebywającą na urlopie policjantkę z wydziału ruchu drogowego. Kierujący już na pierwszy rzut oka wyglądał na pijanego. Badanie alkomatem wykazało blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Teraz 37-latek musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami karnymi. Grozi mu do lat 5 więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka kara pieniężna.
Rekordzistą okazał się jednak kierujący motorowerem, który miał niemal 3,5 promila. Zatrzymali go radzyńscy policjanci, ponieważ styl jazdy mówił sam za siebie. Dodatkowo jego motorower miał tablice rejestracyjne od innego pojazdu. Mężczyzna nie posiadał również obowiązkowego ubezpieczenia i badań technicznych, których termin upłynął 10 lat temu.
– Przyznał, że przełożył tablice rejestracyjne od starego uszkodzonego motoroweru, aby „nie rzucać się w oczy policji i dojechać na stację paliw po zapalniczkę” – mówi podkomisarz Piotr Mucha z KPP w Radzyniu Podlaskim.
Do podobnej sytuacji doszło w nieodległym Turowie. Tym razem pijany kierowca został jednak zatrzymany przez zaniepokojonego świadka, który bez wahania zareagował. Okazało się, że 30-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie, a ponadto zakaz prowadzenia samochodów. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia oraz kara pieniężna.
Do obywatelskiego zatrzymania doszło również wczoraj w Tomaszowie Lubelskim. Tym razem została jednak zatrzymana kobieta kierująca busem. Zareagował inny kierowca, który w momencie jej zjazdu na stację paliw natychmiast zabrał jej kluczyki. 45-letnia Ukrainka miała ponad 3 promile, a teraz trafiła do tymczasowego aresztu.
– Pamiętajmy, nietrzeźwy kierujący stanowi zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego - dla nas i naszych bliskich. Bądźmy czujni i nie odwracajmy oczu, kiedy widzimy, że ktoś łamie przepisy lub podejrzanie się zachowuje. Od tego czy zareagujemy może zależeć czyjeś życie i zdrowie. Nawet anonimowa informacja przekazana policjantom przyczynia się do wyeliminowania z dróg pijanych kierowców – mówi podkomisarz Piotr Mucha z KPP w Radzyniu Podlaskim.