"Zapomnij o cukrze”. Komiksowy dymek z takim napisem znalazł się obok anioła na oficjalnym kubku promocyjnym Lublina. Dowcip oburzył jednego z radnych PiS, któremu hasło kojarzy się z likwidacją Cukrowni Lublin.
- Uznaliśmy, że w dowcipny sposób należy pokazać to jak bogata historia Lublin rozmawia z jej teraźniejszością i przyszłością - mówi Karolina Zuzaniuk z Biura Marketingu Miasta. - Kubek z samym logo we współczesnym marketingu nic nowego już nie wnosi - dodaje.
Ale to, co anioł mówi z kubków i filiżanek jednemu z radnych nie mieści się w głowie.
- Mi ten napis kojarzy się tylko z przykrą sytuacją, że w Lublinie zamknięto cukrownię - grzmi Krzysztof Podkański, miejski radny PiS.
W czwartek radni dostali od prezydenta po kubku, a radne po filiżance ze spodkiem. Podkańskiego napis oburzył do tego stopnia, że wystąpił do prezydenta Lublina z oficjalnym protestem.
- Pomysł na gadżety pojawił się w lutym, przed likwidacją cukrowni - mówi Michał Krawczyk, szef Biura Marketingu Miasta, na którego zlecenie powstały kubki. - Projekty wraz z "dymkami” przygotowała nam warszawska agencja reklamowa, więc tym bardziej trudno ją posądzać o aluzje do cukrowni.
Podkańskiego to nie przekonuje i gadżet i tak mu się nie podoba.
- Niedawno byłem na "Upiorze w operze” i dostałem ładny kubek, który pod wpływem ciepła zmienia kolor i widać na nim upiora. Taki kubek rozumiem, a nie jakiś mały i czarny - dodaje radny.
Ale jego kolegów z Ratusza gadżet już nie razi.
- Piłem dzisiaj z niego kawę. Bez cukru. Jak byśmy wszyscy przestali słodzić to bylibyśmy zdrowsi - mówi Piotr Więckowski (PiS). - Po prostu tak a nie inaczej hasło zbiegło się z likwidacją cukrowni - dodaje.
- Ja ten napis odbieram w kontekście zdrowotnym, a nie przemysłowym - komentuje Dariusz Sadowski, radny SdPl.
Do tej pory magistrat zdołał zlecić produkcję 500 kubków. - Kubków nie wycofujemy, hasła nie zmieniamy - zapowiada Krawczyk.
• A może lepiej napisać \"pamiętaj o cukrze”
Prezydent ma teraz 21 dni na oficjalną odpowiedź na zarzuty radnego.