Po serii wpadek miasto żąda wymiany urządzeń, które uwięziły na podziemnym parkingu gości Centrum Spotkania Kultur. O przykrych zdarzeniach pisaliśmy wczoraj. – Do wykonawcy wysłaliśmy pismo z ponagleniem – mówi rzeczniczka Ratusza
W czwartek opisywaliśmy perypetie klienta, który nie mógł wyjechać po koncercie z podziemnego parkingu CSK, bo popsuły się bramki wyjazdowe. Incydent wydarzył się pod koniec marca, ale według relacji naszego Czytelnika nie był odosobnionym przypadkiem, bo urządzenia szwankują już od kilku miesięcy. – Wyjazd po koncercie jest męczarnią – skarżył się pan Bartłomiej.
Ratusz, który zlecał budowę tego parkingu, przyznaje: jest problem z urządzeniami, na szczęście wciąż są na gwarancji.
– Usterki na bieżąco były zgłaszane do wykonawcy i usuwane – potwierdza Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. Ale „usuwanie” usterek, to nie to samo co ich „usunięcie” . W końcu Ratusz stracił cierpliwość. – Ze względu na częste i powtarzające się problemy z systemem zażądaliśmy od wykonawcy wymiany systemu i zainstalowanie wolnego od usterek.
Po wczorajszej publikacji miasto postanowiło pospieszyć wykonawcę parkingu. – Do firmy Budimex zostało wysłane pismo ponaglające – informuje Krzyżanowska.
Ale klient, który utknął na parkingu zwraca uwagę, że problemem są nie tylko urządzenia. – Parkingowy pracuje do godz. 22 – pisze pan Bartłomiej w skardze do CSK, w której relacjonuje swój powrót z koncertu, gdy klientów zatrzymały bramki. – Zgromadziło się wiele samochodów do wyjazdu i ściągnięty po godzinie parkingowy nie chciał nas wypuścić. Bilety wciągnęła nam kasa, więc ich nie mieliśmy i nie mogliśmy wyjechać i zapłacić bezpośrednio.
Co na to CSK? – Po świętach będziemy chcieli porozmawiać z autorem listu i wyjaśnić tę sprawę – zapewnia Ewa Dados-Jabłońska, rzecznik prasowy CSK. I informuje, że w celu usprawnienia wyjazdu z parkingu po wieczornych koncertach zatrudniono drugiego pracownika, a obsługa pracuje co najmniej do 22.30. – Rozmawiamy też z Urzędem Miasta o pozyskaniu środków na dodatkowe maszyny do płacenia, co znacznie usprawniłoby przepływ samochodów – dodaje.